Veldensteiner Zwick’l – Kaiser Bräu – Niemcy
Dawno nie było na blogu żadnego piwa z Frankonii, a że największym piwnym bogactwem tego północnobawarskiego regionu są oprócz piw dymionych...
https://thebeervault.blogspot.com/2011/11/veldensteiner-zwickl-kaiser-brau-niemcy.html
Dawno nie było na blogu żadnego piwa z Frankonii, a że największym piwnym bogactwem tego północnobawarskiego regionu są oprócz piw dymionych kellerbiery, toteż w kuflu wylądował właśnie niefiltrowany lager z browaru Kaiser Bräu („cesarskiego”). Okazało się jednak niestety, że opatrzone plastikową krachlą i reklamowane jako „delikatnie chmielone” piwo nie spełniło moich oczekiwań, prezentuje bowiem poziom co najwyżej średni.
Mętne złoto wypełniające kufel generuje w miarę puszystą, średnio trwałą pianę, na tym odcinku więc wszystko gra. Zapach jest lekko słodkawy i mało intensywny. Składa się głównie z chlebowego słodu z dodatkiem siana, odrobiny chmielu i jabłek. Jest w porządku, choć nie zachwyca.
Smakowo piwo ma zadatki na klasę wyższą, ale ich nie rozwija. Słodowy profil wraz z ziołowo-miodowo-orzechowym posmakiem nawet przy tak rachitycznej goryczce robiłby wrażenie, tyle tylko że piwu brakuje do tego pełni, jest zbyt wodniste. Nie jest złym wyborem na orzeźwienie po wysiłku fizycznym (piwo to świetny napój izotoniczny, co jest naukowo dowiedzione), ale brak mu stanowczości i siły aromatu. Biorąc pod uwagę niski poziom goryczki można je porównać do słoweńskiego Sokola, ale porównanie te Veldensteiner Zwick’l przegrywa z kretesem. Nic szczególnego.
Ocena: 5,5/10