Loading...

Klasztorne Piwo Na Wzór Piwa Trapistów – Jabłonowo – Polska

Uff, jaka długa nazwa. Po Piwie na Miodzie Gryczanym jest to już drugie piwo z jabłonowskiej Manufaktury Piwnej, które nosi nazwę opisową. ...

Uff, jaka długa nazwa. Po Piwie na Miodzie Gryczanym jest to już drugie piwo z jabłonowskiej Manufaktury Piwnej, które nosi nazwę opisową. Nie wynika z niej bynajmniej jaki gatunek reprezentuje, jako że w klasztorach Trapistów warzy się obecnie belgijskie ejle, dubbele, triple, quadruple, a nawet koźlaki oraz witbiery. W dodatku produkt Jabłonowa nie da się tak po prostu podpiąć pod żaden z tych stylów piwnych, choć najbliżej mu chyba, mimo ciemnej barwy, do gatunku belgian ale. Jeśli chodzi o oprawę graficzną, to widać że w Jabłonowie czuwają nad tą stroną produktów z Manufaktury Piwnej osoby z gustem, etykieta z klasztorem i szyszkami chmielu jest bowiem obecnie pod względem estetyki w ścisłej czołówce polskich piw. Słowa uznania należą się także za brak podpięcia piwa pod jakiś znany klasztor w Polsce w celu nakręcenia sprzedaży – inaczej niż robi to Fortuna ze swoimi piwami „benedyktyńskimi”, czyli Smokami z inną etykietą i wyższą ceną. O samym Klasztornym z Jabłonowa słyszałem mieszane opinie, tym bardziej byłem go ciekaw. Uprzedzając sam opis, zdradzę, że piwo jest bardzo dobre, nie spodziewałem się takiego smakowitego trunku. Jak by mi ktoś parę lat temu powiedział, że w Jabłonowie uwarzy się nad wyraz dobre, a przy tym oryginalne w smaku piwo, to bym go niesłusznie wyśmiał. A tu proszę – czołowy producent mózgotrzepów jak gdyby nic wypuszcza na rynek taki łakomy kąsek.

Smakowity, mętno-brązowy kolor piwa, pochodzący najprawdopodobniej od dodania palonego cukru miast ciemnego słodu, wynagradza słabą pianę, której początkowo nie ma dużo a po której po chwili pozostaje jedynie mgliste wspomnienie. W zapachu czuć oczywiście karmel, lekką owocowość oraz mocną przyprawowość. Ta ostatnia nie jest raczej dziełem fenoli, Jabłonowo poszło bowiem na łatwiznę i dodało przypraw. Ale z jakim skutkiem! Co prawda ziół, ponoć obecnych w piwie, nie udało mi się wyczuć wcale, za to korzenność trunku jest aż nadto ewidentna. Przez to piwo wprawdzie niezbyt pachnie jak piwo trapistowskie, za to woń ma fantastycznie świąteczny charakter. Tak więc sporo tutaj gumy owocowej, białych winogron, jak i trochę czerwonych, co się składa na owocową stronę piwa, a z drugiej strony zapach jest pełen goździków oraz przechodzącego momentami w pieprzność cynamonu, z dodatkiem delikatnych nut imbiru. Woń jest nie dość że oryginalna, to w dodatku bardzo przyjemna.

Raczej nisko nasycone piwo ma smak lekko kwaskowaty, słodkawy i dość ostry od dużej ilości przypraw. Piwo ma wysoką pełnię oraz nieznacznie gorzko-cierpkawy finisz z posmakiem gumy owocowej, banana, imbiru i cynamonu. Smak jest ewidentnie mocno przyprawowy (nie fenolowy) i lekko owocowy. Trzeba się nastawić na piwo aromatyzowane/doprawiane, ale w najlepszym znaczeniu tych słów. Jak trapist nie smakuje, ale jako piwo powstałe w wyniku zastosowania prawdopodobnie mniej wyrazistych belgijskich drożdży (obecna jest „belgijska” owocowość), wzbogacone palonym cukrem oraz dużą dawką świątecznych przypraw zdaje egzamin na piątkę. Wydaje mi się zresztą, że nawiązanie do Trapistów w nazwie jest mimo obecnej belgijskiej strony piwa tylko chwytem marketingowym, Klasztorne z Jabłonowa kojarzy mi się bowiem dużo bardziej swojsko. Z jarmarkami świątecznymi, ciastami z przyprawami korzennymi, całą atmosferą okołoświąteczną. Piwo jest wybitnie zimowym trunkiem, takim polskim, pseudobelgijskim Christmas ejlem, po staropolsku doprawionym całym bogactwem korzennego asortymentu. Aromat jest zresztą chyba nie aż tak bardzo oddalony od Grzańca Galicyjskiego. Lepszą nazwą byłoby więc „Staropolskie Piwo Klasztorne” bądź „Staropolskie Piwo Świąteczne” (tylko proszę bez skojarzeń z Browarem Staropolskim!). Wielkie brawa dla Jabłonowa, które z brzydkiego kaczątka fabrykującego spirolowate w smaku piwne abominacje przeistacza się powoli za sprawą Manufaktury Piwnej coraz bardziej w eleganckiego łabędzia spod którego skrzydeł zaczynają się wyłaniać piwa dla koneserów.

Ocena: 7/10
recenzje 2113962293296783285

Prześlij komentarz

  1. Faktycznie bardzo dobre piwo! No i cena nie jest wysoka, świetny na zimowe wieczory. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdyby dopracować całość mogłoby wyjść z tego bardzo ciekawe piwo!!!

    Pozdrawiam,
    http://smakpiwa.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)