Old Gold – Spendrups – Szwecja
Spendrups to rodzinna firma założona w 1897 roku, zajmująca się między innymi browarnictwem (stan posiadania to 4 browary), choć w latach 9...
https://thebeervault.blogspot.com/2011/12/old-gold-spendrups-szwecja.html
Spendrups to rodzinna firma założona w 1897 roku, zajmująca się między innymi browarnictwem (stan posiadania to 4 browary), choć w latach 90-tych posiadała również wyłączną licencję na dystrybucję produktów Pepsi Coli w Szwecji, a i dzisiaj rozprowadza w kraju różne napoje bezalkoholowe, kawę, a nawet wina i wódki. Czy po takiej firmie można się spodziewać dobrego piwa? Na pierwszy rzut oka niekoniecznie, firma wydaje się być bowiem zorientowanym na biznes przedsiębiorstwem unikającym specjalizacji, dalekim od profilu tradycyjnego browaru. Z drugiej strony właśnie dlatego jednak można założyć, że firma dba o profesjonalne podejście do klienta. Z całą pewnością opakowanie Old Gold świadczy o profesjonalizmie firmy – niestandardowa butelka z etykietą, która się kojarzy bardziej z brandy niż z piwem, kapsel, na którego spodniej stronie wita piwosza męski kapelusz wraz z napisem „Czapki z głów dla Old Gold” – wszystko jest nadzwyczaj eleganckie.
Udało mi się zakupić Old Gold za nieco powyżej 5zł w placówce sieci sklepów Bomi, i szczerze powiedziawszy mimo wyglądu butelki spodziewałem się wodnistego pale lagera. Jakże się zdziwiłem, gdy po odkapslowaniu butekli mój nos wypełnił przyjemny pilsnerowy zapach, zdominowany przez chmiel o odcieniu trawy, siana oraz ziół. Pod tą warstwą znajduje się również nieco lekko zbożowego słodu, a proporcje słodu oraz chmielu są takie jakie lubię – czyli budzące skojarzenia z północnoniemieckimi, wytrawnymi pilsnerami. Wygląd też jest niestety północnoniemiecki, jako że słomkowa barwa piwa budzi skojarzenia wręcz z filtrowanym witbierem. Piana jest też marna i przenosi się szybko w niebyt – trzeba więc zrekapitulować, że rozdźwięk między wrażeniem jakie wywiera opakowanie a estetyką wnętrza jest znaczny.
Na szczęście w smaku, tak jak i w zapachu jest to bardzo dobry pilsner. Ma słodową podbudowę, choć o pełni nie ma co mówić – rzadka konsystencja sprawia, że piwo robi momentami dość wodniste wrażenie. Zarazem jednak jest bardzo pijalne swoim połączeniem wytrawności i właściwości orzeźwiających. Old Gold to trunek lekki, a zarazem dość mocno gorzki, przypominający faktycznie dość bezpośrednie w odbiorze pilsnery z północnych Niemiec. Nie ma tutaj zbędnego kombinowania – ot trochę słodu i dużo chmielu, z rozległą, dość trwałą goryczką, która się aktywuje zaraz po wzięciu pierwszego hausta do ust. Spodziewałem się eurolagerowej miernoty, a tymczasem Old Gold to bardzo dobry, lekki pils przeznaczony do szybkiej konsumpcji. Ech, żeby polskie jasne lagery tak smakowały...
Ocena: 7/10
Zawsze omijałem te piwo szerokim łukiem. Teraz na pewno zakupię je przy najbliższej okazji. Dzięki za recenzję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://smakpiwa.wordpress.com/