Loading...

John Smith’s Extra Smooth – John Smith’s – Anglia

Słaby alkoholowo (3,8%) bitter dostępny min. w polskich hipermarketach jest chyba najbardziej poza Guinnessem Draught rozpowszechnionym pusz...

Słaby alkoholowo (3,8%) bitter dostępny min. w polskich hipermarketach jest chyba najbardziej poza Guinnessem Draught rozpowszechnionym puszkowanym piwem z widgetem w Polsce. Puszka o niestandardowych rozmiarach, powiększona o objętość zajmowaną przez wypełnioną azotem kulkę, kryje piwo do którego dodano poza min. syropem glukozowym i pszenicą również sztuczny karmel w postaci zapewne bardzo zdrowej witaminki E150C. Browar John Smith’s znajduje się w rękach chemicznego zielonego potworka z Holandii (Heinekena), w czym można się dopatrywać powodów zarówno dobrej dystrybucji piwa jak i jego doprawiania powstałymi w laboratoriach dodatkami.

Piana jest oczywiście bezbłędna, trwała do końca, śmietankowa, opadająca wyzwalając z początku efekt kaskadowy. Kolorystycznie piwo jest jak na bittera bardzo ciemne, ciemnobrązowe, co niestety prawdopodobnie mówi mało o użytych słodach, dużo natomiast a propos ilości sztucznego barwnika, którym piwo zostało „uszlachetnione”. Zapach jest co prawda mało intensywny, ale zarazem bardzo ładny. Bardzo owocowy poprzez elementy czerwonych jabłek, rodzynek i fig, pachnący trochę jak herbata owocowa z jednej strony, a z drugiej dopełniony aromatem toffi, przy braku karmelu oraz jakiejkolwiek paloności. W smaku czuć herbatkę owocową z czerwonych owoców, toffi, słabą metaliczną goryczkę, w niezbyt trwałym posmaku zostaje zaś głównie metal i owocowość. Piwo mimo owej metaliczności jest dobre, ale zarazem jest zbyt wodniste. Bogactwo woni przerasta smak o wiele, a to za sprawą zbyt małej intensywności tego drugiego, który wręcz umyka percepcji. Wysycenia wprawdzie niemalże w ogóle nie ma, ale mimo to piwo jest dość orzeźwiające i z pewnością nieźle nadawałoby się do roli piwa sesyjnego, ale cóż z tego, skoro w głównej mierze jest wodnisto-nijakie. Chwilami sprawia po prostu wrażenie świetnego piwa, które zostało nie wiedzieć czemu rozcieńczone wodą, niegazowaną oczywiście. Chciałoby się powiedzieć angielskim piwowarom „what a waste”. John Smith’s Extra Smooth to casus nieuchwytnego smaku i zmarnowanego potencjału. A szkoda.

Ocena: 6
John Smith’s Extra Smooth 6966261351208757958

Prześlij komentarz

  1. A od kiedy to ciemnogrodzianinie John Smith’s Extra Smooth jest piwem bitter? Toż to ale jak się ... smakuje !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ano, bitter to jedna z odmian angielskiego piwa ale :) Jest zresztą również w sprzedaży piwo John Smith's Bitter, które z tego co wiem jest dokładnie tym samym piwem co Extra Smooth.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ano odmiana ... jakby nie to, to wszystkie piwa byłyby takie same! Niestety musisz wybrać się na Wyspy i ocenić czy Extra Smooth jest dokładnie tym samym co Bitter. Śmiem twierdzić że NIE!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie rozumiem o co chodzi z tym, że wszystkie piwa byłyby takie same. Ejl to ejl, piwo górnofermentacyjne, nie jest to oznaczenie gatunkowe. A sprzedawanie tego samego piwa pod różnymi markami to dość powszechny proceder, w tym i w Polsce. Proszę: http://www.ratebeer.com/beer/john-smiths-original-bitter--extra-smooth/5719/
    Wynika z tego, że Extra Smooth ma widgeta, ale to nie czyni go innym piwem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzie ja kupie to piwo... u mnie nigdzie nie ma. A chciałam na prezent bo przywołuje wiele wspomnień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z moich doświadczeń wynika, że jest wszędzie tam, gdzie jest dużo turystów z Anglii. Poza właśnie Krakowem/Polską ;)

      Usuń

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)