Šariš Premium 12% – Šariš – Słowacja
Kolejne słowackie piwo, z którym łączą mnie wspomnienia. Etykieta opatrzona jest podpisem „sladovnickyego majstra”, który swoją osobą ręczy ...
https://thebeervault.blogspot.com/2011/03/saris-premium-12-saris-sowacja.html
Kolejne słowackie piwo, z którym łączą mnie wspomnienia. Etykieta opatrzona jest podpisem „sladovnickyego majstra”, który swoją osobą ręczy za jakość piwa, a i należący do Topvaru – a więc poprzez to do SAB Millera – browar Šariš nie ściemnia, że ma ledwo parędziesiąt lat. Toteż na etykiecie Sarisa widnieje data założenia 1967, podczas gdy na takiej Warce data na etykiecie to 1478. Jak się niedawno dowiedziałem w 1478 roku to cechy w Warce dostały nadane prawo do warzenia piwa, do którego to wydarzenia bezwstydnie, obrzydliwie manipulując konsumentem, podpiął się założony dopiero w epoce gierkowskiej browar, który dzisiaj próbuje kształtować markę swoich szczochów miotając się między plastikowymi butelkami a piwiarniami z drewnianym wystrojem. Macherzy z Šariša są więc przynajmniej szczerzy, i słusznie, wiek browaru przecież nie jest i tak gwarantem czegokolwiek.
Ciemnozłota dwunastka z Šariša tworzy mieszanoziarnistą, koronkogenną ale nie charakteryzującą się zbytnią trwałością pianę. W zapachu czuć słód w postaci chlebowej zbożowości, bardzo lekką, efemeryczną owocowość z rejonu malin, lekką mydlaność i żywiczny chmiel, który po paru chwilach w woni zaczyna zdecydowanie dominować. Piwo pachnie więc dobrze, mydlaność miesza się wprawdzie z chmielem w sposób podobny do Smädnego Mnícha, ale jednak tutaj chmiel góruje całościowo. Smakowo jest nieźle i odnoszę nieodparte wrażenie, że tak właśnie powinien smakować 10%-owy Smädný Mních. Šariš Premium 12% to średniej klasy pilsner, którego się jednak przyjemnie pije. W smaku zbożowość trzyma się w tle, dominantą jest zaś tak jak i w zapachu „leśny” aromat chmielowy. Goryczka jest mocną stroną piwa – dość trwała i średniointensywna, choć w Polsce zostałaby pewnie uznana za w miarę mocną. Przy średnim wysyceniu jest to dość dobre piwo, szczególnie jak na wschodnioeuropejskiego SAB Millerowskiego lagera. Nie należy od niego oczekiwać jakichkolwiek fajerwerków, ale sądzę, że szczególnie w ciepły letni dzień dwunastka šarišowska nie byłaby złym wyborem.
Ocena: 6