Plotki branżowe - zmiany w Rosji

Rozmawiałem wczoraj z Rosjaninem z Braukonu odpowiedzialnym za rynek wschodnioeuropejski na temat rosyjskiego piwowarstwa. Okazuje się, że zachodzą tam bardzo interesujące zmiany. Ze względu na walkę z alkoholizmem wprowadzony został de facto zakaz reklamy alkoholu, na czym nabardziej cierpią wielcy gracze. W zeszłym roku zamknięto aż trzy browary o wybiciu kilku milionów hektolitrów, a Baltika według mojego rozmówcy to już pieśń przeszłości.

Rynek jeśli chodzi o konsumpcję jest jednak stały, co oznacza że w miejsce zamykanych konglomeratów wkraczają mniejsze podmioty. I tu największa bomba - szacuje się, że w ciągu obecnego roku swoje podwoje otworzy w Rosji aż 300 nowych browarów! Często są otwierane w większych miastach, ale ponoć i w rejonie Soczi na południu nastąpił ostatnimi czasy istny boom. Czy Rosja podąży w tym wypadku szlakiem USA? Czas pokaże.

Przy okazji nakreślił on istotne różnice między sceną piwowarską między Moskwą a Piotrogrodem. Ponieważ w stolicy wynajem gruntu jest jeszcze droższy, oferta musi byc dostępna, żeby generować duże obroty. Nie ma więc specjalnie miejsca na eksperymenty stylistyczne W Piotrogrodzie zaś prężnie rozwija się segment 'luksusowy', czyli w tym wypadku 'craft'.

A na zakończenie - Mikkellerowi znudziło się chyba ustawiczne jeżdżenie po Europie i warzenie swoich piw w różnych browarach na terenie Belgii i Norwegii, bo postanowił wybudować stacjonarny browar.

Tyle na dziś.