Debiutanci na koniec roku
Sylwester zbliża się nieuchronnie, za kilka godzin rozpocznie się wielkie pic... eee, odpodziewalne spożywanie trunków wyskokowych, ty...
Sylwester zbliża się nieuchronnie, za kilka godzin rozpocznie się wielkie pic... eee, odpodziewalne spożywanie trunków wyskokowych, ty...
Tym razem, chyba po raz pierwszy od dobrych kilku lat, nie szukałem aktywnie piw świątecznych. I mimo to zarówno ich ilość znacznie przek...
No właśnie. Bo jeszcze całkiem niedawno, w czasach popularności browar.bizu, polski pils był traktowany w piwnym półświatku jako ontologi...
Jak wyglądają sprawy z polskim RIS-em? Pierwszy był Artezan ze swoim Dedem Mrozem, kilka lat temu. Piwu było daleko do wybitności, ale pr...
Co bym zrobił na miejscu Norwega, który dożył sędziwego wieku z pokaźną sumką na koncie i sukcesami zawodowymi w życiorysie? Pewnie bym s...
Czas na craft niemiecki, czyli craft w porównaniu do polskiego niedojrzały, buńczuczny wizerunkowo, a częstokroć miałki merytorycznie. Za...
Rok 2017 w polskim crafcie obfitował w piwa z różnego rodzaju dodatkami i nic nie wskazuje na to, żeby się ten stan rzeczy miał zmienić. ...
Są tacy, którzy lubią wziąć sobie w zimę kilka razy wolne na jeden dzień i pojechać na narty w polskie góry i tacy, którzy wolą przyosz...
Po raz pierwszy od trzech lat decyzja o wyjeździe na Poznańskie Targi Piwne nie była w moim przypadku automatyczna i bezrefleksyjna. ...
Drugi z trzech tematycznych wpisów przekrojowych dotyczących polskich craftów 2017 roku tyczy się piw ciemnych. Nie jest ich zbyt wiele, ...
Zawsze chętnie pokonuje samochodem drogę prowadzącą z Kacwina, przez słowacką, zamieszkaną przez Rusinów Osturnię, do Zdiaru, kurortu nar...
Protagonistami dzisiejszego wpisu są Scott z Nowej Zelandii oraz Cam z Australii, którzy w pogoni za dwoma Irlandkami przenieśli się na Z...
Wskutek perturbacji ze śniętą już knajpą, różnych wypadków losowych, ale i – nie ma co ukrywać – lenistwa, backlog rozrósł mi się do ta...
Holenderski De Molen, według rankingów RateBeer jeden z najlepszych browarów na świecie, był jednym z moich pierwszych ulubionych browaró...
Czeska Ostrawa – tak blisko, a zarazem tak daleko, bo mimo bycia sporym ośrodkiem wszelakiego sortu oddalonym od Mikołowa najwyżej o 50 m...
Lato skończyło się w tym roku niespodziewanie wcześnie, bo wraz z nadejściem pierwszego września, choć można i ponarzekać, że wła...
Kiedy spisywałem wrażenia z wiosennej edycji Warszawskiego Festiwalu Piwa, postawiłem tezę, że skoro formuła się sprawdziła, to wystarcz...
Notatki z wyprawy do Malezji, chyba najbardziej obszerne w historii moich podróży, leżą i się kurzą. Mam mocny zamiar w końcu przekuć je ...
Mam kolejną okazję, żeby pochylić się nad radosną twórczością rynkowych debiutantów z tego roku. Tym razem są to browary Hoppy Lab , Brov...
Ilość festiwali piwnych rośnie z roku na rok, a głównym kierunkiem rozwoju – pomijając festiwale największe i najstarsze – wydaje się być...
Tak się składa, że mimo bogatej historii podróżowania przez Niemcy wzdłuż osi wschód-zachód, obejmującej kilkadziesiąt przejazdów tam i z...
W ubiegłym roku skomponowałem dwa zestawienia z lekkimi polskimi piwami na lato. W roku obecnym myślę, że spokojnie ukażą się trzy odsłon...
Browar restauracyjny w warunkach polskich to zazwyczaj restauracja z warzelnią jako jednym z dodatków, ergo piwo nie pełni w takim przyby...
Nie jestem pewien czy o tym wiecie, ale istnieje w naszym polskim, piwnym grajdołku organizacja o nazwie Stowarzyszenie Regionalnych Brow...
Analogiczny wpis rok temu doczekał się sporej popularności, więc nie ma przeciwwskazań, żeby w roku obecnym zrobić drugą (a nawet trz...
W blogowej poczekalni znajduje się długi wpis o niedawnych rynkowych debiutantach w polskim crafcie. Nasuwa się smutny wniosek, że kiedyś...
Polując na piwa można się skupić na wybranych krajach Europy i Ameryki Północnej, tych o piwnej, craftowej renomie, ale reszta Świata prz...
Dzień jasny, skontrastujemy go więc z piwami ciemnymi. Wszystko od starej gwardii oraz browarów młodszych, ale jednak już doświadczonyc...
Kuszono mnie, kuszono, aż w końcu skuszono. W zeszły piątek nad ranem wpakowałem do auta parasol, kilka żonobijek oraz innych przydatnych...
Powracam do regularnego pisania, a raczej publikowania, bo plik tekstowy ze wpisami pęka w szwach, a udało mi się w końcu przemóc do form...
Szansa na grilla z craftem, żeby rzecz uściślić. Wszak rzeczy się mają tak, że jak ktoś robi grilla, na który warto jednak poczęstować go...
Nie wiem, czy słyszeliście o czymś takim jak virtue signalling? Otóż jest to głośne wyrażanie osądów o charakterze moralnym, w celu urośn...
Mimo że Irlandia jest małym krajem, a Irlandczycy – nie licząc potomków diaspory – małym narodem, to jest matecznikiem kilku ikon znanych...
W poprzednim odcinku relacji z Irlandii omówiłem pierwsze wrażenia po przyjeździe oraz miasto Cork. Drugim przystankiem w Eire był Dublin...
Powrót do chmielu. I to tym razem, zdradzę już na samym początku, zdecydowanie bardziej udany niż ostatnio.
Kokos, mięta, laktoza, no i jeszcze czorne chili – to już się nie da zrobić piwa ciemnego bez dodatku? Pewnie że się da, ale czemuż by go...
Pamiętam, jak w liceum wszyscy jarali się Irlandią. Że tam to na pewno jest bardzo zielono i wygląda jak w Hobbitonie z książek Tolkiena....
W Bytomiu, odległym od mojego obecnego miejsca zamieszkania o ledwo 20 kilometrów, byłem w ciągu 33 lat mojego życia dokładnie trzy razy....
Przenosimy się ponownie w rejony jasne i mocno chmielone. Sporządzając od jakiegoś czasu sześciopaki tematyczne widzę swoją drogą, że tak...
Pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu byłem w sklepie specjalistycznym i kupiłem kilka piw na siłę, bo miałem ochotę na coś nowego, ale ...
Wraz ze stopniowym rozczarowaniem średnim poziomem niemieckiego craftu, przestałem kupować co wlezie na rzecz zastanawiania się dwa raz...
Cóż nowego można napisać o festiwalu piwnym, który odbył się po raz piąty w tym samym miejscu i od momentu, w którym organizatorzy zdecyd...
Na dzisiaj zaplanowałem zestawienie piw kwaśnych. Może nawet nie tyle kwaśnych, co kwaskowych, z czego część jest kwaskowa co najwyżej na...
W poprzednim odcinku było jasno i chmielowo, no to w tym będzie ciemno, a chmielowo tylko częściowo.
Nagromadziło mi się trochę recenzji, bo ze względu na wzmożony brak regularności życia zwanego codziennym, nie miałem się w zasadzie kied...
Debiutantów na blogu, bo na rynku to trzech z nich jest już od co najmniej dwóch miesięcy, co jak na galopujący polski craft jest całkiem...
Aromaty w piwie będą z pewnością jednym z głównych tematów w craftowym półświatku A.D. 2017. Trwa lobbing za oswojeniem z nimi klienta, a...
Wulkan Centralną częścią Teneryfy jest Teide, wulkan pośrodku. Ściślej to cała wyspa jest w zasadzie wulkanem, który wyrasta z oceanu n...
W kwestii piwnej Ameryki nie trzeba póki co uczynić znowu wielką, bo już i tak wielką jest. Nie szkodzi jednak co jakiś czas zrobić sobie...