WFDP 2019 i rynkowi debiutanci
Jaki ma sens publikowanie relacji z festiwalu piwnego ponad pół roku po tym, kiedy miał miejsce? Poza wspominkowym chyba sensu jest w tym...
Jaki ma sens publikowanie relacji z festiwalu piwnego ponad pół roku po tym, kiedy miał miejsce? Poza wspominkowym chyba sensu jest w tym...
Pomijając aspekt transcendentalny oraz rodzinny (przy czym w idealnym przypadku obydwa się przenikają), Boże Narodzenie to celebracja zmy...
Misja była prosta. Wracając z eurotripu, po bardzo ciekawych vel upojnych pobytach w Bayreuth oraz szwajcarskim Bernie , trzeba było gdzi...
Cykl sześciopakowy zostaje niniejszym wznowiony – pewnie już -nasty raz, i jak za każdym poprzednim razem na dobre. Nic na to jednak nie ...
Nowa fala nową falą, rewolucja rewolucją, ale raz na jakiś czas dobrze jest zapodać sobie coś klasycznego. Chociażby po to, żeby się nie ...
Jadąc z Górnego Śląska na Bałkany, zwykle wybiera się dwupasmówkę na Skoczów, skąd zjeżdża się na Cieszyn. Po czeskiej stronie granicy dr...
Jako że będąc na delegacji w Niemczech po drodze zajrzałem do Dilo w Bochum, getrenku z rozbudowaną sekcją bawarską, w ramach przerywnika...
Rzecz miała miejsce na Wrocławskim Festiwalu Dobrego Piwa w roku bodajże 2015. Ivan, Rosjanin pracujący dla niemieckiego BrauKonu, przeka...
Wprawdzie Wyspa Dziwnych Posągów należy do Chile, jest jednak zamieszkana przez przeszło siedmiu tysięcy Polinezyjczyków, a jednocześnie ...
Mój dawny, były znajomy sprzedał mi kiedyś, kiedy jeszcze nie miałem chęci obicia mu mordy, ciekawy pomysł na urodziny. Otóż warto drugie...
- No i jak tam? Ch**owe piwo robimy, nie? Ledwo co poznany lokals imieniem Michal wprawił mnie tym pytaniem w zakłopotanie. Siedzieliśm...
Pisałem kilka dni temu , że Singapur to państwo niskich cen – jeśli się wie, gdzie ich szukać. Singapur to jednak również państwo wysokic...
Czy jest możliwe zadurzenie się w mieście, w którym spędziło się raptem półtora dnia? I to jeszcze będąc raczej wiejsko usposobioną oso...
Przez te wszystkie tematyczne mega-przeglądy jestem do tyłu z publikacją sześciopaków przekrojowych, ale nadrabiam zaległości. Poniższy w...
„Jeszcze Polska nie zginęła! Na zdrowie!” Teodor, poznany przy barze multitapu w Burgas, na oko 60-letni Ukrainiec z Kijowa, swoim toaste...
No bo wprawdzie pogoda ssie okropnie, ale przecież nie będę czemuś, co mnie wkurza, dawał prawa do mieszania w moim planie wydawniczy...
Jeśli macie dość plażingu, marynowanych oliwek i mafijnych imprez, to czas przenieść się w miejsce ciekawe pod względem historycznym oraz...
Ładna pogoda wykonała nieoczekiwany nawrót, można więc bez obaw publikować przegląd piw, które miały uczynić to miłe lato jeszcze bardzie...
Dudniące basami, przepastne wnętrza klubu Den Glade Viking wypluły na chodnik dwie na oko szesnastolatki, prawdopodobnie Angielki bądź S...
Jeden z moich ulubionych gatunków piwa, jeden z najbardziej kompleksowych stylów piwnych z bogatą historią, a zarazem być może najbardzie...
Wbrew niektórym śmiałym prognozom puszki wprawdzie są obecne w polskim crafcie, nadal jednak niestety ledwo na jego peryferiach. Szkoda, ...
Zdaję sobie sprawę, jak bardzo klikbejtowe łamane przez niedorzeczne jest łączenie słowa pielgrzymka z czymkolwiek piwnym, niemniej jedna...
Lato w pełnym toku, a ja zupełnie zapomniałem o corocznym cyklu obejmującym lekkie piwa na lato. Wprawdzie warunki pogodowe nie maj...
Jak już pisałem , przekraczając granicę polsko-czeską przy Cieszynie, można pojechać dalej w kierunku Ostrawy. Samo miasto jest całkiem c...
Druga odsłona zestawu losowo dobranych piw z różnych zakątków świata. Od miałkich azjolagerów po wyśmienite ajpy. Przyznam, że zdarza mi ...
W formie zwięzłego przerywnika umieszczam na blogu wpis o cenionych piwach z cenionego browaru De Struise. Ceniony to jest pewne niedopow...
Mikkel Borg Bjergsø nie jest jedynakiem. Ma jeszcze brata, który tak samo jak on jest piwowarem-nomadem, i to wysoce cenionym. Wpra...
W Nadrenii na celowniku turystów znajdują się zazwyczaj dwie miejscowości, niezależnie od tego, czy mówimy o turystach januszowych, czy t...
Po przekroczeniu polsko-czeskiej granicy przy Cieszynie można się udać do nieodległej Ostrawy albo autostradą albo – jak się nie ma winie...
Usiadłszy w domu przed komputerem w trzeci dzień po tegorocznym Beerweeku, w momencie kiedy mnie głowa po afterze przestała boleć, zaczął...
Jadąc z Polski w stronę Frankonii, docelowo do Bambergu bądź Norymbergii, albo i dalej na wschód, do Monachium i Bawarii południowej, mij...
Recenzyjna gonitwa za rynkiem wychodzi mi tak średnio, bym powiedział. Co mi się uda z backlogu wrzucić na bloga, to zostaje równoważone ...
Większość na tytułowe pytanie odpowie zapewne, że w górach, ale ten wpis nie jest o tym. Minęło już kilka miesięcy od mojej przeprowadzki...
Wiele lat temu w tym oto miejscu utyskiwałem na to, że piwnie znacznie mniej wówczas rozwinięta Słowacja ma już swojego pierwszego RISa (...
Chemnitz – sama nazwa tego miasta kojarzy się na pierwszy rzut oka z chemią, niezbyt pozytywnie. Jeśli człowiek jest świadomy poprzedniej...
Po dwóch latach przerwy spowodowanych wyjazdami zagranicznymi, w końcu miałem okazję – jakkolwiek jednodniową – do nawiedzenia Silesia Be...
Pomijając Sześciopaki, od jakiegoś czasu osobnym torem zbieram i publikuję recenzje polskich stoutów imperialnych. W przeszłości nie nadą...