Piwa świąteczne a.D. 2022
Cykl przeglądu piw świątecznych na blogu to cykl tradycyjny, a tradycja to, jak wiadomo, zebrana mądrość pokoleń. Skoro więc owocem działań ...
Cykl przeglądu piw świątecznych na blogu to cykl tradycyjny, a tradycja to, jak wiadomo, zebrana mądrość pokoleń. Skoro więc owocem działań ...
Południowe wybrzeże Portugalii stanowi w okresie letnim, obok Porto oraz Lizbony, główny obszar turystyczny Portugalii. Bardziej znane miejs...
Ostatni taki wielopak w tym roku, tym razem głównie piwa butelkowe. Ostatnio się cieszyłem, że wzrosła średnia kupowanych przeze mnie piw. P...
Tyle razy byłem ostatniego lata w Pradze, a z okazji żadnego z tych wypadów nie zawitałem do Starego Miasta. Może to i nietypowe, ale byłem ...
Największy z dotychczasowych przeglądów konserw obejmuje dwanaście piw, w tym przesyłki od Dzikiego Wschodu oraz Tomka z Piwnych Podróży, ja...
Czechy to niby piwny kraj, ale jednak na Morawach często preferuje się wino. Niemcy to niby piwny kraj, ale pośrodku tego kraju preferuje si...
Cóż to za starocie mi się w zamrażarce blogowej zawieruszyły. Znaczy się, recki powstały krótko po tym, jak powstały piwa, ale przegląd prze...
Ciężko jest pisać o pewnych aspektach historii Odessy z uwagi na trwającą napaść Rosji na Ukrainę. Tak czy owak, ominięcie tych aspektów rów...
„Ostatni taniec na Titaniku?” – takie, pomyślane zapewne retorycznie, pytanie zadała mi pewna osoba, z którą rozmawiałem niedawno na WFP, pr...
Życie czasami samo z siebie narzuca człowiekowi pewien rodzaj równowagi. Tak, jak poprzednia podróż do Pragi miała miejsce w niemalże czterd...
W przeddzień Warszawskiego Festiwalu Piwa, na który jutro się wybieram, na blogu ląduje kolejny wielopak. Dziewięć piw lanych, piętnaście z ...
Betonoza. Choroba, która trawi niczym rak tkanki śródmiejskie w Polsce, gdzie skorumpowani urzędnicy zadłużają swoje gminy na grube miliony ...
Czy na rynku zdominowanym przez hejzi ipki, pastry sałery oraz pastry stouty, rynku, który powoli nolens volens (w sporej mierze moim zdanie...
Cóż począć, kiedy ojczyzna wzywa, wezwanie ma postać bonu turystycznego, a termin na jego wykorzystanie kończy się wraz z ostatnim dniem wrz...
Who would win? Sześć świeżutkich puszek polskiego craftu, czy jedno niemalże przeterminowane piwo, w dodatku z owocami? Odpowiedź na to pyta...
Obchód po Odessie zaczynamy od pierwszego miejsca naszego pobytu. Odesa Food Market Gdyby oferta gastronomiczna Odessy była ograniczona do t...
Nagromadziło się trochę recenzji polskiego krafciku, zarówno w wersji butelkowanej, jak i – w prawie jednej trzeciej – wersji lanej. Sporo s...
Antyczna nazwa, imperialna architektura, perła nieboszczyka Carstwa Rosyjskiego. Pomimo tego wszystkiego wbrew pozorom Odessa jest miastem m...
Kiedy zbyt dużo chwalę, to czuję się jak na dwudniowym kacu wspomaganym fajkami. No czuję się po prostu źle. Czasami mi jednak te polskie br...
Na początku była Wielka Lechia. Starożytne imperium stworzone przez pradawnych Ariów ku chwale wielkich bogów Srygława i Twaroga. Kraina obe...
Cóż to mi się zawieruszyło wśród szkiców wpisów – paczka konserw średniej świeżości. To znaczy – pite były świeżo, niemniej jednak sam szkic...
Birgiczkowe kręcenie nosem wokół tegorocznej edycji One More Beer Festival w bardziej cywilizowanych warunkach powinno stanowić przepustkę ...
„Tutaj ludzie są bardzo tolerancyjni, więc nie musisz się niczego obawiać. Nikogo nie obchodzi, kim jesteś. Wystarczy, że się zachowujesz w ...