Gordon Finest Scotch Highland Ale – John Martin – Belgia
Nazwa piwa i browaru, gatunek i oprawa graficzna sugerują, że Gordon jest piwem szkockim, tymczasem mimo zapewnień producenta, że ten produk...
https://thebeervault.blogspot.com/2011/10/gordon-finest-scotch-highland-ale-john.html
Brązowe piwo o woltażu 8% i z kukurydzą w składzie nie zachwyca puszystą, ale niezbyt trwałą pianą. W zapachu czuć kombinację ciemnej woni palonego, mocno chlebowego słodu, czekolady, lekkiej kawy i delikatnej owocowości, z dodatkiem odrobiny brązowego cukru i lukrecji. Gdybym nie wiedział lepiej, sądziłbym, że mam przed sobą belgijskiego strong ejla. Z czasem jednak, po lekkim ogrzaniu, do głosu dochodzą nuty kwiatowe i całość oddala się nieznacznie od typowej belgijskiej ejlowości.
Cóż z tego jednak, skoro wysoko nasycone piwo smakowo jest w istocie bardzo podobne do belgijskiego strong ejla, z poprawką na goryczkę, która jest tutaj średnio mocna, czyli jak na wysokoalkoholowego Belga – znaczna. Sam smak jest słodki, umiarkowanie palony i średnio aromatyczny, konsystencja zaś dość gęsta. Niby jest to scotch ale czy wee heavy, ale w istocie sprawia wrażenie mało wyszukanego dubbela na sterydach z posmakiem kwiatowego chmielu. Największym mankamentem jest przesadzona słodycz połączona z nadmierną alkoholową cierpkością, która podbija goryczkę piwa i sprawia, że w zasadzie ani w entrée ani w finiszu nie jest to trunek przyjemny. Nieudane piwo hybrydowe.
Ocena: 4/10