Piwo Na Miodzie Gryczanym – Jabłonowo – Polska
Kolejne po Belfaście piwo z Jabłonowa, za pomocą którego browar najwidoczniej chce strzepać z siebie przynajmniej częściowo przylgniętą do n...
https://thebeervault.blogspot.com/2011/06/piwo-na-miodzie-gryczanym-jabonowo.html
Kolejne po Belfaście piwo z Jabłonowa, za pomocą którego browar najwidoczniej chce strzepać z siebie przynajmniej częściowo przylgniętą do niego reputację najbardziej polmosowego z polskich browarów. Żeby odwrócić uwagę od produkowania spirolowatego chłamu piwopodobnego uwarzono więc piwo miodowe, którego etykieta to wcielenie niewinności. Oprawa graficzna gryczano-miodowego z Jabłonowa zresztą zdecydowanie do mnie przemawia. Opisowa nazwa piwa, etykieta typu konfitury Babci Apolinarii z imitacją ręcznego pisma, ten mały garczek miodu pośrodku – wszystko emanuje aurą lekkiej, dziecięcej nieporadności, która ma swój urok i wprawia mnie w pozytywny nastrój. Swojski, ciepły, nostalgiczny wygląd butelki kojarzy się z produktami naturalnymi, a na pewno nie z Jabłonowem. Tylko czarny kapsel z herbem browaru zdradza jednak, że przy produkcji były zaangażowane siły Mordoru.
Przednim pomysłem było uwarzenie piwa miodowego na bazie ciemnego lagera, mi przynajmniej bardziej odpowiada takie połączenie od miodowania piwa jasnego. Mętne od braku filtracji, jasnobrązowe piwo ma dość niski jak na stereotyp tego browaru woltaż (5,2%) i generuje mieszanoziarnistą, średniotrwałą pianę. Zapach to w dużym uproszczeniu słód i miód. Średnio-lekka paloność, sporo karmelu, trochę drewna i kwiatów oraz minimalna kawa sprawiają że Piwo Na Miodzie Gryczanym kojarzy mi się z Miodnym z Kormorana. Poziom akcentów drewnianych oraz kwiecistych jest jednak niższy niż u olsztyńskiego konkurenta.
Jabłonowskie gryczano-miodowe jest w smaku gęste i słodkie. A nawet bardzo gęste, z czym współgra niskie wysycenie. W pierwszym rzędzie czuć ten odrobinę drewniano-kwiecisty miód, karmel oraz goryczkę, bardzo lekką choć odczuwalną, która łamie słodycz piwa. Ta ostatnia jest na szczęście nie przesadzona, jej poziom znajduje się na górnej akceptowanej przeze mnie granicy. Lekka metaliczność też się piwu udzieliła, ale nie jest ona drażniąca. Sumarycznie Piwo Na Miodzie Gryczanym smakuje jak trochę gorsze Miodne, ale i tak jest to być może drugie najlepsze komercyjne piwo miodowe z Polski. Biorąc dodatkowo pod uwagę w jakim browarze jest warzone, to jest naprawdę nieźle.
Ocena: 6,5
Kurczę, mam na dzisiaj zaplanowane nagrywanie podcastu o czarnej dziurze - patrzę, była już u Ciebie. Na przyszły tydzień już chłodzę piwo na miodzie gryczanym - jest u Ciebie wcześniej. Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze mnie ktoś o plagiat posądzi ;)
OdpowiedzUsuńTo tak przez przypadek, bo ja jeśli chodzi o opisy piw polskich całościowo jestem raczej opóźniony ;)
OdpowiedzUsuń