Boljarka Svetlo – Boljarka – Bułgaria
Kolejny bułgarski koncerniak, w dodatku nawet w wersji półlitrowej sprzedawany w tandetnej plastikowej butelce niczym owiany złą sławą V...
https://thebeervault.blogspot.com/2010/10/boljarka-svetlo-browar-boljarka-bugaria.html
Kolejny bułgarski koncerniak, w dodatku nawet w wersji półlitrowej sprzedawany w tandetnej plastikowej butelce niczym owiany złą sławą Van Gerst sprzedawany ongiś w nieistniejącej już niestety sieci sklepów Plus. Boljarka jest również, jak się dowiedziałem po fakcie (a nie chciało mi się jej pić jeszcze raz, zakładam że nie ma różnic smakowych), sprzedawana w butelkach szklanych 0,5l. Cieszmy się i radujmy się więc! Ekhem, tymczasem ad rem.
Opakowanie tandetne, etykieta takowo, ale przynajmniej nazwa piwa napisana cyrylicą a nie tak jak Zagorka czy Kamenitza, nieużywaną w Bułgarii łacinką. Smak piwa z dawnej bułgarskiej stolicy, Velikego Trnova, nie zachwyca, ale jest ciekawy. Tak jak Zagorka próbuje moim zdaniem nieudolnie skopiować klasycznego pilsnera i jego chmielowy smak, tak twórcy Boljarki poszli w zupełnie innym kierunku nadając piwu mocno słodowy aromat który smakowo pozycjonuje piwo gdzieś pomiędzy napojem słodowym o 10° ekstraktu a alkoholizowanym (lekko, 4,3%) kwasem chlebowym, z lekką domieszką chmielu. Tego ostatniego jest mało, ale mimo to czuć jego obecność. Tak naprawdę jednak, to najbardziej rzuca się na język skojarzenie z kwasem chlebowym. Kto więc lubi kwas, w odróżnieniu ode mnie, być może zasmakuje w Boljarce. Jako że kwas nadal jest popularny w Rosji, przypuszczam, że piwo jest robione z myślą o turystach rosyjskich, tłumnie odwiedzających Bułgarię w okresie letnim.
Ocena: 3