Samuel Adams Boston Lager – Boston Beer Company – USA
Trudno jest uznać Boston Beer Company za mały browar. Roczna produkcja to prawie 1,6 milionów hektolitrów, co ogółem jest sporo, natomiast j...
https://thebeervault.blogspot.com/2011/09/samuel-adams-boston-lager-boston-beer.html
Trudno jest uznać Boston Beer Company za mały browar. Roczna produkcja to prawie 1,6 milionów hektolitrów, co ogółem jest sporo, natomiast jak na Stany Zjednoczone nie tak bardzo. Mimo to piwa z tego browaru można kupić w większości sklepów spożywczych w USA, za sprawą czego stanowią dla piwoszy bardzo dobrze dostępną alternatywę dla typowych amerykańskich sikaczy pokroju Bud Light. Tu trzeba powiedzieć, że portfolio bostońskiego browaru może przyprawić o zarzut głowy. Znacznie łatwiej byłoby wymienić te gatunki, którymi browar się dotychczas jeszcze nie parał, bowiem od wszystkich odmian angielskich ejli, poprzez wee heavy, czekoladowego koźlaka, fińskie sahti, altbiera, witbiera, kölscha, różne rodzaje wędzonek, IPA, stoutów i porterów (w tym i porter miodowy), belgijskie ejle i klasztorniaki, a nawet lambiki (!) – dla Boston Beer Company świat piwa nie ma tajemnic. Jedną zaś z najciekawszych pozycji w ofercie BBC jest uwarzony w kooperacji z niemieckim Weihenstephanerem, najstarszym nadal działającym browarem na świecie, i rozlewany do butelek do szampana Infinium, pomyślany jako alternatywa dla tych, którzy wolą się w sylwestra stuknąć piwem niż szampanem. Gatunek Infinium reklamowany jest jako „pierwszy od ponad 100 lat nowy gatunek piwny wymyślony w zgodzie z niemieckim prawem czystości”.
W porównaniu do tego Samuel Adams Boston Lager robi nader skromne wrażenie – jest to bowiem szeroko dostępny w USA vienna lager, warzony nieprzerwanie od założenia browaru w 1984 roku. Nie wolno jednak zapominać, że jest to jednocześnie jedna z ikon amerykańskiej rzemieślniczej rewolucji piwnej, jedno z najbardziej uhonorowanych piw rzemieślniczych z tego kraju. Jest próbą uwarzenia czegoś na wskroś europejskiego, toteż używane chmiele to niemieckie Hallertau oraz Tettnanger, brak zaś chmieli amerykańskich, nie należy się więc spodziewać nadmiernej owocowości. Piwo jest rozlewane do typowych dla USA butelek o pojemności 355ml, a woltaż wynosi 4,5%.
Kolorystycznie piwo jest jasnobursztynowe, piana zaś jest dość obfita i puszysta. Zapach jest bardzo smakowity i zbalansowany. Zbożowy, lekko karmelowy słód jest równoważony przez miejscami ziołowy chmiel, a przez wszystko przebija się delikatna, częściowo brzoskwiniowa owocowość, przypominająca trochę gumę owocową. Skojarzenia wędrują ku najlepszym czeskim vienna lagerom, ale i częściowo niektórym kölschom.
Bardzo orzeźwiające piwo o średnim wysyceniu ma zbilansowany, słodowo-chmielowy smak o wysokiej pełni, wzbogacony delikatnymi akcentami owocowymi. Aromat chmielu jest odczuwalny w natężeniu umiarkowanym, natomiast goryczka jest lekka do średniej. Samuel Adams Boston Lager to świetne, wysokojakościowe piwo. Już do tego dochodzi, że nas Amerykanie uczą jak zrobić świetnego lagera. Bardzo smaczny, aromatyczny dolniak wiedeński.
Ocena: 7,5/10
Piwo rzeczywiście genialne. Ze świecą takiego szukać w Europie. Jedno, do czego mógłbym się przyczepić, to przypisanie go do stylu vienna lager. Moim zdaniem ciemny kolor i chmielowy charakter nie pasują do tego stylu.
OdpowiedzUsuńPrzypisywanie piw do danego gatunku to często grząska sprawa. Tutaj jednak wyczułem lekkie nuty karmelowe, a co do chmielu, to piłem już vienny o podobnym poziomie.
OdpowiedzUsuń