Urthel Hop-It – De Leyerth (De Koningshoeven) – Belgia
Urthel Hop-It to przedstawiciel piwnego gatunku, który za takowy na Ratebeer nie wiedzieć czemu nie jest uznawany. Jest to styl dość młody, ...
https://thebeervault.blogspot.com/2011/09/urthel-hop-it-de-leyerth-de.html
Urthel Hop-It to przedstawiciel piwnego gatunku, który za takowy na Ratebeer nie wiedzieć czemu nie jest uznawany. Jest to styl dość młody, mianowicie belgijski IPA powstał gdy część belgijskich piwowarów zaczęła bardziej swobodnie chmielić belgijskie strong ejle, ulegając modzie która przyszła z USA. Biorąc pod uwagę, że konwencjonalne belgijskie strong ejle chmielowymi raczej nazwać nie podobna, uzasadnia to w moim odczuciu wyodrębnienie w klasyfikacji stylów piwnych belgijskiego IPA. Urthel Hop-It, warzony na zlecenie De Leyerth w browarze słynącym z produkcji piw z serii La Trappe, ma zresztą profil aromatyczny w dużej mierze odrębny od typowego belgijskiego strong ejla.
Wprawdzie etykieta z komiksowym brzydalem nie zachwyca, za to pomarańczowy kolor piwa wraz z gęstą, kremową, trwałą pianą, podnoszą oczekiwania dotyczące aromatu. Zapach najlepiej opisać jako zbożowy słód, przez który przedziera się owocowy, pomarańczowo-brzoskwiniowy grot, tańczący piruet z mocnym, sosnowym chmielem, przy którym straż przyboczną pełni nieco rumianku. Woń jest fantastyczna, zdecydowanie bardziej amerykańska niż typowo belgijska, budząca skojarzenia z AIPA, jako że dominującymi elementami są tutaj ewidentnie owocowość oraz chmiel. Alkoholu za to, mimo mocarnych 9,5%, w zapachu nie czuć.
Gdyby tylko smak mógł sprostać fantastycznej woni, nie udaje mu się to jednak w pełnym zakresie. Tutaj bowiem już definitywnie czuć alkohol – wprawdzie nie w formie ordynarnego etanolu, ale w goryczce. Ta, choć jak na Belga intensywna, to jednak z goryczą angielskiego bądź amerykańskiego IPA nie ma się co mierzyć. Co nie oznacza, że chmielu tu jest mało – owszem, dużo, ale zdecydowanie bardziej aromatycznego niż goryczkowego. Goryczka jest tutaj wypadkową oddziaływania chmielu i alkoholu, jak się rzecz również ma w Hopusie. Samo piwo nie jest specjalnie pełne i sprawia wrażenie lekkiego, a mimo to owa specyficzna, częściowo alkoholowa goryczka czyni je nie do końca lekkim ani orzeźwiającym. Przy czym owocowość oraz sosnowo-ziołowa chmielowość tworzą bardzo ciekawą kombinację aromatyczną. Piwo jest sumarycznie bardzo dobre, jednak smak przy genialnym zapachu trochę rozczarowuje. Kompozycyjnie piwo jest świetne, odnoszę jednak wrażenie, że przy trochę mniej zaakcentowanej obecności alkoholu byłoby jeszcze lepsze.
Ocena: 7,5
No to się pozmieniało na stronie ;) Nie lubię mieć przełączonej przeglądarki na całe okno, ale muszę bo inaczej mi się strona nie mieści. To nic, przeboleję. Nowa strona wygląda schludnie, ale chyba potrzebuję czasu, żeby się przyzwyczaić ;)
OdpowiedzUsuńOko się mniej męczy przy jaśniejszej stronie - pozbyłem się mroku ;)
OdpowiedzUsuńNowy wygląd zdecydowanie lepszy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi listami rozwijanymi po lewej stronie. Dorzuciłbym jeszcze taką z ocenami lub podstronę z listą wszystkich piw + ich oceny ;)