Schützen Bräu – Wieselburger Brauerei – Austria
Brzydka etykieta „piwa strzelców” nie rozbudowuje nadmiernie oczekiwań, podczas gdy slogan „delikatnie wytrawna jakość piwa lanego” jest odp...
https://thebeervault.blogspot.com/2011/04/schutzen-brau-wieselburger-brauerei.html
Brzydka etykieta „piwa strzelców” nie rozbudowuje nadmiernie oczekiwań, podczas gdy slogan „delikatnie wytrawna jakość piwa lanego” jest odpowiedzialna za powstanie w umyśle skojarzenia z czechosłowackimi desitkami. Cóż, zawsze można dać się mile zaskoczyć, przy czym jednak w przypadku Schützen Bräu jakość piwa niestety o niewiele przewyższa estetykę opakowania.
Bardzo blady kolor piwa jest w pewnym sensie równoważony trwałą pianą i koronką jak z bajki. Zapach jest nudny i słowo nuda całościowo chyba najlepiej charakteryzuje ten trunek. Trochę słodu i trochę mniej chmielu składa się na dość wyważoną ale zbyt mało intensywną, odrobinę kwaskowatą woń. Trochę kukurydzy i piwniczności w zapachu nie przeszkadza piwu wprawdzie, ale nie usuwa też głównego jego mankamentu, czyli absolutnego braku jakiejś śladowej choćby spektakularności. Smak jest podobnie mało wyrazisty, choć, co trzeba przyznać, piwo pije się całkiem przyjemnie. Trochę kwaskowaty, odrobinę słodkawy, dość wodnisty, choć jak na domniemane 10° ekstraktu i tak nie nadmiernie. Sądzę jednak że przy 4,4% alkoholu piwo ma tego ekstraktu trochę więcej, gdyż w przeciwnym razie byłoby prawdopodobnie jeszcze bardziej wodniste. Chmiel jest bardzo słabo wyczuwalny w aromacie, natomiast goryczka jest lekka, choć punktowo odczuwalna w gardle, podczas gdy po bokach języka czuć bardzo lekką słodycz. Schützen Bräu świata z posad nie poruszy, ale nie spowoduje też żadnego niesmaku u pijącego. Jest to nudne piwo na imprezy, pozbawione elementów odpychających jak i takich które by mogły wprawić w zachwyt. Lepsze od polskich koncernówek, ale właśnie – nudne.
Ocena: 4