Altenmünster Hefe-Weissbier – Allgäuer Brauhaus – Niemcy

Prosto z południowo-zachodniej Bawarii pochodzi te niefiltrowane piwo pszeniczne, rozlewane do butelek, którym wprawdzie brak etykiety, ale za to są szerokie, solidne i tłoczone. Krawatka też niczego sobie, a całość jest zakończona porcelanową krachlą. Browar wprawdzie obecnie jest własnością niemieckiego koncernu Radeberger Gruppe, ale ufundowany został pod koniec XIV wieku, natomiast piwo pszeniczne zaczęto w nim warzyć po tym, jak w 1680 roku dobudowano do browaru specjalny dom browarniczy w tym celu – Weisses Brauhaus.

Z typowym pszeniczniakiem nie mamy tutaj do czynienia, co można już wyczuć po zapachu. Wprawdzie czuć że jest to piwo pszeniczne, pszenica i odrobina cytrusu są jak najbardziej odczuwalne, ale przy tym piwo ma nadspodziewanie winny zapach, z dodatkiem kwiatów dzikiego bzu. Nie spodziewałem się tak ciekawej woni. Kolor jest mętno-złoty, ciemniejszy niż w standardowym pszeniczniaku, zaś piana wprawdzie obfita, ale przy mieszanej ziarnistości raczej krótkotrwała. Smak jest wzorowy jak na jasną pszenicę, lepszy niż w przypadku najbardziej znanych koncerniaków. Czuć pszenicę, całościowo zaś goździki przebijają się przez typowy aromat bananowy, spychając ten drugi bardziej w tło. Piwo jest cytrusowato-orzeźwiające, goryczka natomiast jest lekka, przy czym jeśli chodzi o wytrawność poziom jest jak na jasnego pszeniczniaka w sam raz – czyli lekko naznaczony ale jednak obecny. Trochę jedynie przeszkadza przewijająca się w tle lekka cierpkawość. Wysycenie jest średnie z tendencją zwyżkową i w zasadzie nie można – poza wymienioną cierpkością – niczego zarzucić temu zaskakująco mało bananowemu pszeniczniakowi.

Ocena: 7