Bratislavský Ležiak 12° – Bratislavský Meštiansky Pivovar – Słowacja
W odróżnieniu do 1.Slovak Pub, Bratislavský Meštiansky Pivovar to browar restauracyjny pełną gębą, robiący wrażenie wystrojem, kuchnią, no i...
https://thebeervault.blogspot.com/2010/11/bratislavsky-leziak-12-bratislavsky.html
W odróżnieniu do 1.Slovak Pub, Bratislavský Meštiansky Pivovar to browar restauracyjny pełną gębą, robiący wrażenie wystrojem, kuchnią, no i przede wszystkim piwem. Choć odwołuje się do tradycji browaru ufundowanego w 1752 roku, a zamkniętego w 1968, w rzeczywistości jest to świeżo otwarty w roku 2010 mini-browar. Jak wiadomo, z jakością piwa w browarach restauracyjnych bywa bardzo różnie, jednak Meštiansky Pivovar w Bratysławie robi świetne piwo, co może być efektem tego, że zamiast warzyć parę różnych gatunków piwa, zdecydowano się skoncentrować się na klasycznej jasnej dwunastce. A efekt jest wyborny!
Jak na browar restauracyjny przystało, mamy do czynienia z piwem niepasteryzowanym i niefiltrowanym. Kolor jest ciemnozłoty, miodowy, a piwo jest oczywiście mętne. Piana kremowa, drobnoziarnista – byłaby idealna, gdyby nie niska trwałość. Zapach jest kwaskowaty, trochę bardziej chmielowy niż słodowy, czuć też drożdże. Smak jest intensywny i rewelacyjny – bardzo chlebowy, lekko maślany, z początkowo średnio intensywną, a z czasem coraz mocniejszą, rewelacyjną goryczką. Czuć świeżość, czuć też śladowo elementy cytrusowe, co w połączeniu z goryczką nasuwa momentami skojarzenia z grejpfrutem. Wysycenie średnio-mocne, a więc spore, ale przy takim smaku to nie przeszkadza. Z czasem nie dość że goryczka staje się trwalsza, to jeszcze elementy chlebowe w smaku i zapachu są coraz bardziej intensywne. W ten sposób smak jest intensywny a jednocześnie świetnie wyważony, natomiast piwo aksamitne i treściwe. Chlebowa świeżość, mętna treściwość i dość mocna goryczka to wyśmienita kombinacja. Trzeba naprawdę dużego kunsztu żeby lagera przyrządzić w tak ciekawy a jednocześnie elegancki sposób. Wizyta w Bratislavskim Meštianskim Pivovarze jest więc obowiązkowa dla każdego, kogo zawieje do Bratysławy.
Jak na browar restauracyjny przystało, mamy do czynienia z piwem niepasteryzowanym i niefiltrowanym. Kolor jest ciemnozłoty, miodowy, a piwo jest oczywiście mętne. Piana kremowa, drobnoziarnista – byłaby idealna, gdyby nie niska trwałość. Zapach jest kwaskowaty, trochę bardziej chmielowy niż słodowy, czuć też drożdże. Smak jest intensywny i rewelacyjny – bardzo chlebowy, lekko maślany, z początkowo średnio intensywną, a z czasem coraz mocniejszą, rewelacyjną goryczką. Czuć świeżość, czuć też śladowo elementy cytrusowe, co w połączeniu z goryczką nasuwa momentami skojarzenia z grejpfrutem. Wysycenie średnio-mocne, a więc spore, ale przy takim smaku to nie przeszkadza. Z czasem nie dość że goryczka staje się trwalsza, to jeszcze elementy chlebowe w smaku i zapachu są coraz bardziej intensywne. W ten sposób smak jest intensywny a jednocześnie świetnie wyważony, natomiast piwo aksamitne i treściwe. Chlebowa świeżość, mętna treściwość i dość mocna goryczka to wyśmienita kombinacja. Trzeba naprawdę dużego kunsztu żeby lagera przyrządzić w tak ciekawy a jednocześnie elegancki sposób. Wizyta w Bratislavskim Meštianskim Pivovarze jest więc obowiązkowa dla każdego, kogo zawieje do Bratysławy.
Ocena: 8,5