Miodne – Kormoran – Polska
Jako przerwę w chronicznym odmawianiu mojemu organizmowi cukru postanowiłem wziąć na wokandę najlepsze miodowe piwo jakie dotychczas piłem, ...
https://thebeervault.blogspot.com/2011/04/miodne-kormoran-polska.html
Jako przerwę w chronicznym odmawianiu mojemu organizmowi cukru postanowiłem wziąć na wokandę najlepsze miodowe piwo jakie dotychczas piłem, czyli Miodne z Olsztyna. Przy okazji jest zaopatrzone również w najlepszą etykietę jaką widziałem na piwach miodowych, i jedną z najlepszych jakie widziałem w ogóle. Kolaż miodu, drewna i pszczół w ciemnych barwach nie może nie robić wrażenia. Ekstraktu jest sporo (15,5°), a piwo jest odfermentowane płytko, do 5,7%, za co idzie następny komplement do Kormorana. Również sama decyzja uwarzenia piwa miodowego na trójsłodowym (słody pilzneński, karmelowy i palony) ciemnym lagerze jest bardzo udana i nie wiem czemu tak mało browarów się decyduje na ten gatunek jako piwo bazowe dla swoich miodowych produktów.
Piana jest raczej drobnoziarnista i w miarę trwała, kolor zaś ciemnobrązowy. Zapach to oczywiście miód, ale za to jaki! Czuć jego kwiecistość, co w połączeniu z lekkim aromatem palonego ziarna oraz drewna daje niesamowite wrażenie. Całościowo zapach wywołuje u mnie skojarzenia z wiosenną, skąpaną w promieniach słonecznych łąką pełną kwiatów. Słowem – cud miód! Smakowo piwo jest słodkie bez popadania w przesadę. Mocno obecny jest oczywiście kwiecisty miód, ale kompozycja jest umiejętnie dograna, tworząca harmonijną całość, na którą poza miodem składają się karmel, palone ziarno, drewno oraz lekki chmielek. Ten ostatni sprawia, że goryczka jest wprawdzie lekka, niemniej jednak wyczuwalna. Alkohol podczas picia nie raczył mnie na szczęście swoim aromatem, za to przyjemnie grzał gardło, co do tego akurat piwa świetnie pasuje. Wysycenie jest średnie, piwo natomiast jeśli chodzi o konsystencję i intensywność aromatu gęste i treściwe. Sztuczności brak całkowicie, Miodne smakuje bowiem wiejsko, swojsko, naturalnie. Jest to piwno-deserowy ekwiwalent wędzonki, jaj i warzyw od Babci ze wsi. Nie sądzę, żeby ktoś mógł uwarzyć lepsze piwo miodowe.
Ocena: 8
Bardzo dobre jest również piwo Gorzowiak miodowe ciemne - z tym, że wydaje mi się słodsze od miodnego.
OdpowiedzUsuńPodzielam pogląd! Miodne to cud miód!
OdpowiedzUsuńA czemu otagowałeś jako dunkel?
OdpowiedzUsuńZachodzę w głowę jakby tu rozróżnić dark lagera od dunkela. Niektórzy tego w ogóle nie robią, uważając że dark lager to w istocie dunkel nazwany po angielsku. Dotychczas wychodziłem z założenia, że dunkele są trochę jaśniejsze i mniej palone, ale tak też nie jest do końca. Być może połączę obydwa tagi w jeden.
OdpowiedzUsuń