Innis & Gunn Oak Aged Beer – Innis & Gunn – Szkocja
Dziecko przypadku nierzadko okazuje się być prawdziwą perełką. Gdy w 2002 roku szkocka firma produkująca znane na całym świecie whisky, Will...
https://thebeervault.blogspot.com/2011/04/innis-gunn-oak-aged-beer-innis-gunn.html
Rezultat procesu warzenia i leżakowania ma kolor miodowo-złoty i jest rozlewany do przezroczystych, grawerowanych butelek z elegancką etykietą i podpisami głównego piwowara oraz kontrolerki jakości. Piana jest drobna, mało obfita, choć dziurawy kożuszek zostaje do końca picia. Jednak to nie piana jest tutaj najważniejsza, a niesamowity aromat. Woń to chleb, masełko, słód… drewno! Niesamowite, ale przez kombinację silnego słodu i drewna dębowego piwo pachnie bardzo charakterystycznie jak dobra szkocka whisky. Pod drewniano-whiskaczową kołderką jednak znajduje się też trochę łagodzącego doznania toffi, masełka które w normalnym wypadku byłoby wadą, a tutaj świetnie wkomponowuje się w całość, a szukając jeszcze głębiej można dotrzeć do warstwy owocowej. Zapach jest więc złożony, bardzo oryginalny i niesamowicie przyjemny.
Obawiałem się, że smakowo piwo nie dorówna woni, ale na szczęście myliłem się całkowicie. Piwo jest bowiem bardzo pełne, nie ma tutaj mowy o wodnistości. Sporo drewna i słodu miesza się z lekkim toffi, nieznaczną owocowością oraz masełkiem, które to miast przeszkadzać, dodaje całości tylko uroku. Piwo smakuje tak jakby wyjąć z dobrej whisky to co najlepsze i zmieszać z bardzo dobrym, delikatnym szkockim ejlem. Lekka słodkawość równoważona jest tutaj przez wytrawność na finiszu, pochodzącą nie od chmielu, którego tutaj jest bardzo mało, lecz od alkoholu. Czuć te 6,6% poprzez lekką cierpkość, natomiast nigdy w formie ordynarnego etanolu. W zestawieniu z szkocko-podobnym smakiem piwa taki finisz jest zresztą jak najbardziej na miejscu. Połączenie ostrzejszych aromatów whisky z miękkością szkockiego ejla wyszło fenomenalnie. W rezultacie aromat całościowo jest miękki a zarazem intensywny. Piwo jest niezwykłe i z klasą, jestem pod wielkim wrażeniem.
Ocena: 8,5
Wygląda bardzo ciekawie. Gdzie to można dostać? Bo chyba w Polsce nie.
OdpowiedzUsuńMoje przyjechało z Wysp. W Niemczech w paru sklepach specjalistycznych jest dostępne, min. w Drinks Of The World w Berlinie chyba. W Polsce być może okresowo w krakowskiej Marii, o ile właściciel się wybierze na zakupy do Wielkiej Brytanii.
OdpowiedzUsuńPiłem to w Anglii, genialne piwo zwłaszcza dla fanów whisky, w Polsce jeszcze tego nigdzie nie widziałem, a szkoda.
OdpowiedzUsuńJestem milosnikiem i piwa i schotch whisky. Innis & gunn "odkrylem" juz dosc dawno, i choc nie jest tanie (Canada) to jednak powracam do niego regularnie.
OdpowiedzUsuńNie wiedzialem ze robi to piwo Grant's, dopiero tutaj sie tego dowiedzialem, a jest to moj jeden z ulubionych whisk'aczy. :) REWELACJA.
Tom Burza
Tzn. nie tyle Grant's robi te piwo, co od Grant'sa i jego pracowników wyszedł impuls - to co miało być jedynie środkiem do uzyskania specjalnej edycji Grant'sa zaczęło żyć własnym życiem i jest warzone przez osobny browar. Ogólnie Innis & Gunn uważam że bardzo fajnie sprofilowali swoją działalność. Mam w domu wersję Highland Cask i jestem jej bardzo ciekaw.
OdpowiedzUsuń