Bolten Alt – Bolten – Niemcy
Założony w roku 1266 browar Bolten reklamuje się na prostej, ale stylowej, dwukolorowej etykiecie jako najstarszy browar produkujący piwo ty...
https://thebeervault.blogspot.com/2010/11/bolten-alt-bolten-niemcy.html
Założony w roku 1266 browar Bolten reklamuje się na prostej, ale stylowej, dwukolorowej etykiecie jako najstarszy browar produkujący piwo typu alt na świecie. Na świecie czyli w Niemczech, jako że ten rodzaj piwa się z tego co mi wiadomo tylko w Niemczech warzy. Uprzejmie zakładam jednak że w opinii producenta „cały świat” nie ogranicza się li tylko do Niemiec...
Podobnie jak w przypadku Flensburgera, buteleczka ma pojemność 0,33l i ma głośno strzelającą krachlę. Bolten Alt ma typowy jak na alt, ciemnobursztynowy kolor oraz drobną piankę z której układa się mała koronka, szybko ulegająca jednak zanikowi. Mocno słodowy, odrobinę karmelkowaty zapach który wydobywa się z butelki zaraz po otwarciu podobnie jak w przypadku Königshofer Alt szybko się ulatnia i nie sprawia ani trochę że Bolten Alt smakuje jak piwo słodowe. Jak już jesteśmy przy Königshoferze, to muszę powiedzieć że Bolten w porównaniu wypada słabiej, co jest rozczarowaniem, biorąc pod uwagę wielowiekową tradycję browaru. Jest piwem cięższym w smaku, mocno gorzkim ale nie tak fantastycznie orzeźwiającym jak Flensburger Pils. Ze względu na brak owocowo-estrowych wrażeń smakowych niestety nie idzie też w kierunku angielskiego bittera. Próbując porównać Boltena Alt do czegoś innego, powiedziałbym że miejscami sprawia wrażenie bardzo lekkiego portera. Bardzo lekki porter to jednak nadal dość ciężkie piwo, a jako że w porterach nie gustuję, nie jest to w moim przypadku rekomendacja. Czuć też trochę „piwnicy”, co w przypadku alta jest niezbyt trafnym połączeniem. Żebym się źle nie wyraził – Bolten Alt oczywiście złym piwem nie jest, ale jednak jest sporo lepszych altów.
Podobnie jak w przypadku Flensburgera, buteleczka ma pojemność 0,33l i ma głośno strzelającą krachlę. Bolten Alt ma typowy jak na alt, ciemnobursztynowy kolor oraz drobną piankę z której układa się mała koronka, szybko ulegająca jednak zanikowi. Mocno słodowy, odrobinę karmelkowaty zapach który wydobywa się z butelki zaraz po otwarciu podobnie jak w przypadku Königshofer Alt szybko się ulatnia i nie sprawia ani trochę że Bolten Alt smakuje jak piwo słodowe. Jak już jesteśmy przy Königshoferze, to muszę powiedzieć że Bolten w porównaniu wypada słabiej, co jest rozczarowaniem, biorąc pod uwagę wielowiekową tradycję browaru. Jest piwem cięższym w smaku, mocno gorzkim ale nie tak fantastycznie orzeźwiającym jak Flensburger Pils. Ze względu na brak owocowo-estrowych wrażeń smakowych niestety nie idzie też w kierunku angielskiego bittera. Próbując porównać Boltena Alt do czegoś innego, powiedziałbym że miejscami sprawia wrażenie bardzo lekkiego portera. Bardzo lekki porter to jednak nadal dość ciężkie piwo, a jako że w porterach nie gustuję, nie jest to w moim przypadku rekomendacja. Czuć też trochę „piwnicy”, co w przypadku alta jest niezbyt trafnym połączeniem. Żebym się źle nie wyraził – Bolten Alt oczywiście złym piwem nie jest, ale jednak jest sporo lepszych altów.
Ocena: 5,5
Ta "waporyzacją" to pasuje jak .... Alty trafiają się w polskich browarach restauracyjnych szczególnie w tych z instalacjami Kaspara Schulza. Alt mimo drożdży górnych jest fermentowany w temperaturach lagerów wiec owocowości bittera nie osiągnie.
OdpowiedzUsuńNie pilem jeszcze nie-niemieckiego alta, trzeba bedzie sprobowac. Nie wiedzialem ze sie w Polsce robi, z tego co widze to najblizej mam do Radomia, wiec sie na razie na wypad nie zanosi. Wiadomo ze alt to nie bitter, aczkolwiek sa alty ktore ida troche w kierunku bittera, a sa takie ktore maja wiecej z portera. Zdecydowanie wole te pierwsze.
OdpowiedzUsuńI fakt, z waporyzacja sie przegalopowalem ,dzieki za uwage.
OdpowiedzUsuń