Loading...

George Killian’s – Pelforth – Francja

Irlandzkie piwo z Francji? Brzmi dziwnie ale ćwierćlitrowa buteleczka z etykietą przypominającą kolorystycznie  Kilkenny  mnie bardzo zaciek...

Irlandzkie piwo z Francji? Brzmi dziwnie ale ćwierćlitrowa buteleczka z etykietą przypominającą kolorystycznie Kilkenny mnie bardzo zaciekawiła. Piwo jest warzone w należącym do Heinekena francuskim browarze Pelforth, specjalizującym się w ciężkich piwach degustacyjnych. Piwem degustacyjnym jest też według kontretykiety George Killian’s, co wydawało mi się na tyle dziwne, że irish red ale to gatunek raczej sesyjny a nie ciężki. Jak się okazało francuski wywar „irlandzki” rzeczywiście jest piwem ciężkim i zgoła antysesyjnym, choć jednak bardziej podobnym do piw irlandzkich niż polskie piwa nazwą nawiązujące do kraju trójlistnej koniczyny, leprechauna i brzydkich kobiet.

Przelane do kielicha piwo ma kolor lekko mętnej jasno-brązowej śliwki, nad którą unosi się raczej drobna, choć nie kremowa, lepiąca szkło piana. Zapach jest wybitnie słodowy, bardzo rodzynkowy z elementami delikatnie palonymi. Można wyczuć pewną kremowość, jest słodkawy i intensywny. Wyczuwalna jest bardzo mocna owocowość, przypominająca coś w rodzaju przejrzałego mango, odrobina mandarynko-podobnej cytrusowatości, ale i lekka metaliczność. W smaku piwo jest pełne i bardzo owocowe. Czuć feerie rodzynkowo-suszono śliwkowe oraz specyficzną, zbyt w tym przypadku przytłumioną, lekko herbacianą goryczkę, którą piwo nawiązuje do stylu irlandzkiego. Owocowość przejawia się w kolażu rodzynkowo-śliwkowo-figowym z mocno dojrzałymi jabłkami, sporo w smaku jest również elementów toffi, natomiast piwo jest niestety mało chmielowe, pozostawiające jedynie w posmaku lekki trawiasty akcent. Podczas gdy zapach to słodowy walec, w smaku piwo jest początkowo mniej ciężkie, choć jak na swój gatunek ewidentnie zbyt przysadziste. Przy dużej zawartości alkoholu (6,5%) piwo lekko grzeje w gardle, smaku etanolu jednak na szczęście nie czuć. Do intensywności aromatycznej dochodzi jeszcze średnio-niskie wysycenie oraz gęsta, kremowo-syropowata konsystencja i voila mesdames et messieurs – mamy francuską, ciężką wersję piwnego gatunku, którego przedstawicieli można normalnie pijać litrami. Sądzę, że półlitrowy kufel George Killian’s byłby bardzo ciężki do wypicia. Maleńką bądź co bądź buteleczkę z początku mi się bowiem degustowało całkiem przyjemnie, a pod koniec już niezbyt.

Ocena: 4,5
George Killian’s 5004437283121082733

Prześlij komentarz

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)