Loading...

Seven Giraffes – Williams Brothers – Szkocja

Piwo warzone w Alloa, lecz wbrew pierwszym skojarzeniom jakie nazwa miejscowości może wywoływać, browar jest położony mniej więcej po prz...

Piwo warzone w Alloa, lecz wbrew pierwszym skojarzeniom jakie nazwa miejscowości może wywoływać, browar jest położony mniej więcej po przeciwległej wobec Hawajów stronie kuli ziemskiej, mianowicie w Szkocji. Założony w 1998 roku przez braci Bruce’a oraz Scotta Williamsa, stanowi swoistą przeciwwagę wobec BrewDoga. Podczas gdy ten ostatni eksperymentuje ile się da, bracia Williams obrali dla swojego browaru rzemieślniczego bardziej tradycjonalistyczną ścieżkę. Co nie znaczy że nie potrafią zaskoczyć – wiele piw sygnowanych marką Williams Brothers jest wzbogacanych o w dzisiejszych czasach nietypowe składniki – kwiat bzu, wrzosy, orzeszki piniowe, czy też wodorosty. Tyle tylko, że podczas gdy BrewDog reprezentuje opcję rewolucyjną, Williams Brothers to bardziej opcja kontrrewolucyjna, wiele z ich piw bowiem nawiązuje do dawno zapomnianych szkockich tradycji piwowarskich, z czego najbardziej znanym jest chyba Fraoch Heather Ale, „chmielony” tradycyjnie po szkocku kwiatem wrzosu miast chmielem. Seven Giraffes, piwo z pomysłową etykietą, swoją nazwę dostało od córki Scotta Williamsa, a odnosi się ona zapewne do 7 rodzajów słodu, które wylądowały w zasypie. Mając 30 IBU goryczki i 5,1% alkoholu piwo jest chmielone First Gold oraz amerykańskimi Cascade i Amarillo, a dodatkowo wzbogacone dodatkiem kwiatu bzu oraz skórki cytryny.

O zapachu można powiedzieć na pewno że jest bardzo orzeźwiający. Kombinacja cytrusów pochodzenia bezpośrednio cytrusowego oraz amerykańsko-chmielowego wraz z brzoskwiniowymi estrami i wyraźnym aromatem kwiatu bzu od razu pobudza zmysły. Jedynym mankamentem jest tutaj śladowa metaliczność, choć zawiedzeni mogą poczuć się również ci, którzy po użytych chmielach oczekiwali silnie tropikalno-leśnego aromatu. Pomijając cytrusowość, bardzo wyraźna jest tutaj typowa dla brytyjskich odmian chmielu kwiatowość, większość chmielowego aromatu w piwie pochodzi więc od odmiany First Gold. Podoba mi się podejście, które polega na tym, że nie oddano całego pola silnie aromatycznym amerykańskim chmielom, lecz użyto ich jako wzbogacającego dodatku.

Smak przynosi dopełnienie orzeźwienia. Pełnia niska do średniej oraz słodowo-owocowy smak kończący się nieco herbacianą goryczką o intensywności niskiej do średniej. Piwo jest nieskomplikowane i bezpośrednie w odbiorze – rześki, szybki ejl do gaszenia pragnienia i picia w większych ilościach, o posmaku łączącym w sobie brzoskwinię, cytrynę oraz chmiel. Bardzo solidne piwo, choć życzyłbym sobie w nim nieco więcej głębi. Przy tylu różnych składnikach się jej spodziewałem i moje oczekiwania nie zostały do końca spełnione. Mimo to jednak piwo jest naprawdę dobre.

Ocena: 6,5/10
Seven Giraffes 1487843201479328873

Prześlij komentarz

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)