Bernard Černý Ležák – Bernard – Czechy
No i się doczekałem dość wytrawnego a zarazem treściwego czeskiego dark lagera. Czarny Bernard jest sprzedawany w polskich hipermarketach po...
https://thebeervault.blogspot.com/2011/07/bernard-cerny-lezak-bernard-czechy.html
No i się doczekałem dość wytrawnego a zarazem treściwego czeskiego dark lagera. Czarny Bernard jest sprzedawany w polskich hipermarketach po cenie iście zaporowej, niewiele mniejszej od importów z Wielkiej Brytanii, a tymczasem w Czechach kosztuje najwyżej koło 4 złotych. Niezła przebitka, aczkolwiek trzeba zaznaczyć, że piwo rzeczywiście jest dobre, a nawet bardzo dobre.
Zawartość alkoholu 5,1%, kolor bardzo ciemny brąz, a piana marna pod względem trwałości – czyli bernardowski standard. Zapach to siurpryza, bowiem palone, kawowo-karmelowe ziarno miesza się tutaj z trawiastym chmielem. Chmiel w aromacie, w dodatku wyraźny, bynajmniej nie jest oczywistością w czeskich ciemniakach. Urzekający element, niewątpliwym plusem są też echa gorzkiej czekolady, trochę wyraźniejsze od kawowości. Godny uwagi jest też przenikający trzon aromatu zapach skóry, który umiejętnie komponuje się z całością.
Smak potwierdza dobre wrażenie które robi woń – jest to zdecydowanie prawidłowo wykonany dolnofermentacyjny ciemniak. Trochę gorzkiej czekolady, trochę karmelu i trochę chmielu, choć nieco mniej niż mogłoby wynikać z zapachu. Paloność porządna, choć nie do popiołu. Goryczka lekka do średniej, wysycenie spore, piwo gęste i pełne. Posmak gorzkiej czekolady sprawia, że piwo jest lekko-średnio wytrawne. Czarna Dziura jest co prawda lepsza i bardziej złożona, ale w dalszym ciągu Bernard Černý Ležák to bardzo dobry dark lager. Bardziej gorzki i umiejętniej skomponowany niż większość czechosłowackiej konkurencji.
Ocena: 7
Dobry jest także Budweiser tmavy lezak. I podejrzewam, że cenowo to jakieś pół Bernarda.
OdpowiedzUsuńCiemnego Budweisera jeszcze w ogóle nie próbowałem. Trzeba to kiedyś nadrobić, ale póki co mam jeszcze trochę zapasów do przerobienia.
OdpowiedzUsuń