Super Bock – Unicer Bebidas – Portugalia

Bardzo myląca nazwa, bowiem Super Bock to nie żaden koźlak, jeno zwyczajny południowoeuropejski pale lager. Portugalczycy znani są jeśli chodzi o alkohole głównie z porto, które nawet taki niezbyt gustujący w winach człowiek jak ja potrafi docenić, i to bardzo. Niedaleko miasta Porto, w którym konkuruje ze sobą masa wytwórców tego pysznego trunku, znajduje się browar Unicer, który produkuje najbardziej popularne w Portugalii piwo, czyli Super Bocka. Nie wiem, być może gdybym żył w ciepłym kraju i miał pod dostatkiem tyle porto, to by mi nie przeszkadzało, że nie dość że wybór miejscowego piwa jest śmiechu warty, to jeszcze w dodatku nie wiadomo, które jest złe a które gorsze.

Unicer Bebidas umieściło na etykiecie informację, że Super Bock wygrał 26 złotych medali z rzędu. W konkursie Monde Selection. Tak, to ten sam konkurs, na którym pomyje typu Tyskiego i Harnasia również dostały trochę medali, wiadomo więc jak należy do tego podchodzić. Super Bock to nie jest piwo dla koneserów , miałem jednak nadzieję, że przynajmniej będzie znośnym orzeźwiaczem. Niestety, okazało się że oczekiwania miałem i tak mocno wygórowane. Mogłem poszperać wcześniej w Internecie i znaleźć informacje o tym, że słynący z wyrafinowanego gustu wysublimowani esteci, czyli angielscy kibice Manchester United, uknuli nawet pijacki śpiew z okazji wyjazdów ich drużyny na mecze do Porto, brzmiący: „Super Bock, superstar, gets you more pissed than Stella Artois” („Super Bock, megagwiazda, bardziej ryje banię niż Stella Artois”). Ja niestety nie doszukałem się w Super Bocku żadnych walorów, no ale gdzież mi prostemu chłopu do angielskich panów.

Wzbogacony syropem glukozowym i kukurydzą napój jest bardzo blady, a zawstydzona najwidoczniej tym faktem piana szybko znika z oczu. W zapachu czuć że to południowy pejl lager, choć gdybym nie wiedział, mógłbym początkowo obstawić kiepski helles. Dużo słodu, ale mało zbożowego, sporo diacetylu i odrobinka chmielu. Taki zapach się potrafi spodobać naprawdę tylko w miejscu, w którym jest bardzo gorąco i chodzi dużo opalonych i przewiewnie ubranych kobiet. Odpychający nie jest, ale byle jaki. Smaku prawie nie ma. Super Bock to zabarwiona cienkim słodem i skąpo doprawiona chmielem woda mineralna gazowana z śladową cierpkością imitującą nieudolnie goryczkę na finiszu. Początkowo, kiedy gazu tutaj tyle co w gazowanej mineralce, jeszcze jest znośnie. Jednak z czasem, w miarę jak ubywa dwutlenku węgla, wodnistość staje się coraz bardziej ewidentna i denerwująca. To nie jest dobre piwo.

Ocena: 2/10