Loading...

Chapeau Exotic – De Troch – Belgia

Oto i kolejne belgijskie piwo typu lambic, a zarazem kolejne aromatyzowane, tym razem z browaru De Troch, specjalizującym się w owocowych pi...

Oto i kolejne belgijskie piwo typu lambic, a zarazem kolejne aromatyzowane, tym razem z browaru De Troch, specjalizującym się w owocowych piwach smakowych na bazie lambicu właśnie. W przypadku Chapeau Exotic tym dodatkowym elementem owocowym jest ananas. Nie jest to sok ananasowy, z etykiety i tego co wyczytałem na stronie browaru wynika bowiem że do lambicu dodawane są po prostu owoce, nie wiem jednak czy i w którym momencie poddawane są procesowi fermentacji. W Chapeau Exotic udział ananasu w piwie wynosi 20% i to czuć – ale o tym za chwilkę.

Jeśli chodzi o opakowanie, Chapeau Exotic nie odstaje ze swoją komiksową etykietą od innych produktów z tego browaru i przypomina mi w tym niektóre francuskie cidry, czyli niskoalkoholowe musujące wina jabłkowe. I na tym podobieństwo się nie kończy, ale o tym również za chwilkę. Wracając do listy składników, w Chapeau Exotic poza słodami jęczmiennym i pszenicznym, cukrem i ananasem niestety również znajdują się owe enigmatyczne, nie wymienione z nazwy „aromaty”. Zapach piwa jest kwaskowaty, zdecydowanie winny, bardzo pokrewny półwytrawnemu winu białemu. Przez to wszystko, czego można było oczekiwać, przebija się intensywny aromat ananasu. Po przelaniu do kielicha niestety w zapachu dochodzą silne elementy metaliczne, do których ostatnio mam chyba pecha. Piana jest marna, raczej gruboziarnista i szybko zanikająca, ale przynajmniej ładnie oblepia kielich. Kolor jest ciemnozłoty, rzekłbym nawet że pokrewny sokowi jabłkowemu. W dodatku piwo jest mętnawe, a w środku pływają drobne cząsteczki, które bardziej niż na drożdże wyglądają na małe włókna owocowe – ananas jest więc i wizualnie jak najbardziej obecny. Teraz rzecz najważniejsza, czyli o smaku. Chapeau Exotic jest piwem kwaśnym, ale w ramach do przyjęcia. Aromat ananasowy jest bardzo wyraźny i przebija się przez piwo, które smakuje dość wytrawnie i przypomina bardziej półwytrawne piwo białe niż piwo. Goryczki bowiem brak, natomiast ze strony browaru wywnioskowałem, że ekstraktu jest nie więcej niż 5°. Owa winna wytrawność skutkuje również w lekkiej cierpkości, która jest smakowo przynależna winom właśnie a nie piwom. Po wypiciu połowy kielicha zaczyna się przebijać słód jęczmienny w postaci aromatu jabłkowego, i tutaj mamy nawiązanie do francuskich cidrów. Chapeau Exotic bowiem de facto nie smakuje jak piwo. Początkowo przypomina, ze swoim średnim wysyceniem, półwytrawnego szampana aromatyzowanego ananasem, a później cidra w połowie jabłkowego, a w połowie ananasowego. Czyli w sumie ciekawy trunek, tyle że podchodzący smakowo bardziej pod wino białe, szampana, cidr albo nawet oranżadkę niż pod piwo.

Ocena: 5,5
Chapeau Exotic 3208455687705513023

Prześlij komentarz

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)