Barbãr – Lefebvre – Belgia
Kolejne wyrafinowane piwo z belgijskiego browaru Lefebvre ma mylącą nieco nazwę Barbãr. Patrząc na imponującą listę składników wydaje mi się...
https://thebeervault.blogspot.com/2010/12/barbar-lefebvre-belgia.html
Kolejne wyrafinowane piwo z belgijskiego browaru Lefebvre ma mylącą nieco nazwę Barbãr. Patrząc na imponującą listę składników wydaje mi się, że zdarte gardła barbarzyńców nie doceniłyby zawiłości receptury tego trunku, który jest zdecydowanie produktem dla piwnych smakoszy. Wśród składników bowiem znajdujemy – poza podstawą słodową, którą w tym przypadku obok jęczmienia tworzy również pszenica – kolendrę, gorzkie pomarańcze oraz miód, którego zawartość w piwie to 2,5%. Jest to więc piwo miodowe bazujące na mocnym (8% alkoholu) witbierze. Moc wynika z tego, że piwo jest fermentowane podwójnie – w browarze oraz już po rozlaniu, w butelce. Złożona receptura, pilnie strzeżona przez browar, ma ponoć długą historię rodzinną. Etykieta jest oryginalna i dopasowana do nazwy, nawiązująca do malowideł jaskiniowych. Jest na tyle nietypowa, że w pierwszym momencie nie nasuwa żadnych skojarzeń z piwem jako takim.
Spodziewałem się piwa wyśmienitego i nie zostałem rozczarowany. Świetna pianka, drobnoziarnista i trwała, puszysto-kremowa. Zapach jest słodkawy, wyraźnie miodowy, ale nie ostry. Słowem którym można by zapach najlepiej opisać jest aksamitność, a to samo tyczy się również wysycenia, te bowiem jest dość duże, ale drobnoperliste. Smak jest lekko słodkawy, ale nie przesadzony. Cukier użyty w trakcie warzenia na szczęście odfermentował, zaś obecność miodu jest wyraźna ale również nienarzucająca się. Goryczka jest średnio-słabo intensywna ale za to trwała jak piana oraz lekko owocowa, skórki pomarańczy są więc w smaku obecne. Dla równowagi dla wysokiego nagazowania piwo jest trochę ciężkawe w smaku, gęste i syte. W większych ilościach mógłby być to problem, no ale to jest piwo degustacyjne, do picia w mniejszych ilościach właśnie. 8% alkoholu zresztą też robi swoje, przez co posmak jest słodkawo-gorzkawy. Duża obecność alkoholu jednak na szczęście nie skutkuje spirolowatością aromatu. Alkohol czuć ale niejako w samym piwie, poprzez ciężkość tego drugiego. Etanol jest więc dobrze rozpuszczony w trunku i nie przeszkadza ani trochę w degustacji. Piwo jest nacechowane aksamitnością i elegancją, jak najbardziej godne polecenia!
Ocena: 7,5