Loading...

Bronckhorster Angus Tripel – Brouwerij Rodenburg – Holandia

Wół na etykiecie tego piwa ponoć mieszka na polanie przylegającej do browaru. Na etykiecie i w nazwie tripla z Holandii ten pochodzący ze...

Wół na etykiecie tego piwa ponoć mieszka na polanie przylegającej do browaru. Na etykiecie i w nazwie tripla z Holandii ten pochodzący ze szkockich wyżyn przedstawiciel gatunku bydła Aberdeen angus wylądował ze względu na to, że podczas picia „można wręcz czuć siłę mięśniową tego Szkota”. I faktycznie, przy 9,5% zawartości alkoholu Bronckhorster Angus Tripel to mocarz nielichy, a jednocześnie, tak jak futro wołu niespodziewanie gładki i przyjemny.

Pomarańczowe, mętne piwo generuje dość dużą i trwałą pianę, która obrazuje jego wysokie nasycenie. Zapach jest wyraźnie owocowy – czuć dużo cytryny i pomarańczy oraz delikatne morele, z drugiej strony fenole są również silnie obecne, głównie w postaci goździków i kolendry. Przez tę kombinację cytrusowości oraz specyficznej przyprawowości czuć co prawda, że to belgijski mocarz, chociaż silnie przyprawowe piwo może się również mocno kojarzyć z witbierem.

Przy takim zapachu smak jest zupełnie inny niż się spodziewałem, jest bowiem wręcz niespodziewanie subtelny. Przyprawy czuć nadal wyraźnie, nie są one jednak ani napastliwe ani ostre. Cytrusowość podczas picia jest na pierwszym planie, zaś piwo ma dość wysoką pełnię. Smak jest słodkawy, lekko kwaskowy, z delikatną goryczką. Nie nazwałbym Angusa Tripela miękkim w smaku, nie jest też z całą pewnością piwem lekkim, ale właśnie – subtelnym. Jest konkretne ale się nie narzuca. Czyli nie jest podobne do byka ale właśnie do wołu – bardzo silne a zarazem pozbawione agresji. No i zachodzę w głowę gdzie piwowar ukrył ten alkohol, nie czuć bowiem tych 9,5%. Bardzo przyjemne, profesjonalnie uwarzone piwo.

Ocena: 7/10
recenzje 1844312465465381961

Prześlij komentarz

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)