Loading...

Sześciopak polskiego craftu 17

Dzisiejszy odcinek stoi pod znakiem stylów angielskich i belgijskich. Inaczej mówiąc, jest sumarycznie raczej mało chmielowo.

So Far, So Dark (alk. 6,2%), owoc współpracy AleBrowaru i Artezana, to robust porter z ekstraktem z lukrecji i kawą. No i o ile jakieś nutki kawy są uchwytne, tak lukrecji, mojego ulubionego zioła z dzieciństwa, nie wyczułem. Spytałem się dla pewności osób kóre w odróżnieniu ode mnie lukrecji niecirepią i są na nią bardzo wyczulone - też nic. Ale piwo wyszło bardzo smacznie, nawet jeśli nie do końca dotrzymuje obietnic danych na etykiecie. Królują wpierw słodka czekolada i akcenty ziemiste, ale najbardziej zaintrygował mnie spory ładunek świeżych śliwek - tych nut tutaj jest wręcz mnóstwo. W smaku dochodzi do tego laskowy orzech oraz lekko ściągająca, ale całkiem przyjemna nutka, która skojarzyła mi się z drewnianą taniną. Być może jest wynikiem dodania lukrecji. Miękkie, bardzo pijalne piwo. (7/10)

Wojtek Solipiwko połączył siły z Andrzejem Millerem (tym od wędzonego Grand Championa 2012) i stworzył 1978 (ekstr. 16,5%, alk. 6,7%), czyli wędzonego koźlaka. No i jeśli to piwo jest odzwierciedleniem umiejętności piwnego wędzenia Andrzeja, to widać ile zostało zmaszczone parę lat temu przez cieszyński browar. Otóż 1978 to kawał solidnej, treściwej, wędlinianej wędzonki uzupełnionej mocarnym, karmelowym ciałem. Takie piwo które nadaje się zarówno do popicia jak i zakąszenia, czyli w istocie jest tym, czego chyba większość ludzi (a przynajmniej ja) szuka w wędzonkach typu bawarskiego. Moim zdaniem 1978 w niczym nie ustępuje bamberskim klasykom. (7/10)

Owczy Pęd (alk. 5%), stout owsiany z Podgórza, od płatków owsianych dostał delikatną nutę w aromacie, ale niestety nie posiadł ich gładkości. Zamiast tego drażni jego kwaskowa, nieco popielniczkowa paloność oraz nutka bandażowa. Mocno chałupniczy wywar, w dodatku niemalże wyzbyty tak bardzo w stoucie oczywistych nut gorzkiej czekolady, przykrywanych przez popielniczkę. Bardzo ładna piana, ale ogólnie niestety słabo. (4/10)

Bursztynnik (ekstr. 12,5%, alk. 5,5%), jedno z dwóch debiutanckich piw wrocławskiej Profesji, mimo subtelnej nuty przejrzałych owoców tropikalnych i wyrazistej goryczce jest piwem o rozbudowanej stronie słodowej z karmelowym sznytem. No i niestety w tle pałętała się w nim nutka kociego moczu. Ani to porywające, ani zbytnio sesyjne. Pić można. (5,5/10)

Naked City (alk. 6%) od Radugi to pierwsze niezbyt udane piwo tego kontraktowca. Mieszanina ajpowego cytrusa, belgijskiej brzoskwinki i pieprznych fenoli sama w sobie zła nie jest. Gorzej, że Witnica dała o sobie znać w postaci wyłażącej tu i ówdzie żelazności, a w dodatku w tle przewija się subtelny rozpuszczalnik. Średnio gorzkie, średnio pełne, średnio pijalne piwo. (5/10)

Zioła w piwie to wdzięczna sprawa, ale chyba ciężka do opanowania dla piwowara. Exemplum kraftwerkowa Południca oraz Magic Dragon od Pracowni Piwa. Jedno fatalne, drugie genialne. Wiele zależy od doboru i dawkowania poszczególnych ziół. Niezłe Ziółko (alk. 5,5%), dzieło łódzkiej Piwoteki, niestety podpada pod katgorię mniej udanych a la gruitów. Piwem bazowym jest belgijski saison, co można bez problemu wyczuć w postaci nut gumy balonowej i fenola. Ziołową nadbudowę stanowią szałwia, rozmaryn i tymianek. Wrażliwość na poszczególne zioła różni się w zależności od człowieka – moim zdaniem przesadzono z tymiankiem, wskutek czego aromat piwa, a jeszcze bardziej posmak, kojarzy mi się z syropem z dzieciństwa. Piwo przy tym niestety nie jest specjalnie rześkie, stąd nawet odpada i ta jego ewentualna funkcja użytkowa. Mi nie smakuje, komuś innemu ten profil ziołowy może odpowiadać. (4/10)

Sytuacja z ostatniego odcinka się powtarza – za warte powtórzenia uważam dwa piwa. AleBrowar i Artezan zgodnie z oczekiwaniami, Solipiwko trzyma poziom, Raduga zalicza pierwsze rozczarowanie, Podgórz kolejne, Piwoteka źle dobiera zioła, a Profesja... ma bardzo ładną etykietę.

recenzje 7885879330291002503

Prześlij komentarz

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)