Loading...

Czarny koń z Ameryki vs. szwedzki Posejdon

Czarny koń to ktoś mało znany, który niespodziewanie odnosi zwycięstwo bądź odgrywa wielką rolę w wydarzeniach z jego udziałem. Określenie to funkcjonuje w wielu językach, w tym i angielskim, i stąd nietrudno się domyślić co przyświecało Billowi Morseowi oraz jego synowi Aaronowi, kiedy w 1997 roku przekształcili swoją restaurację w browar restauracyjny, nadając mu taką a nie inną nazwę. I faktycznie, nagrody za piwa warzone w browarze Dark Horse są liczne, w zeszłym roku zaś Ciemny Koń uplasował się na 29 miejscu w klasyfikacji ogólnoświatowej browarów na RateBeer. Wart wzmianki jest firmowy wyszynk browaru. Jest to swego rodzaju klub, do którego można się zapisać, płacąc jednorazowo wpisowe. W zamian dostaje się imienny kufel, który jest odstawiany na jedną z półek w wyszynku. Tych półek jest naprawdę sporo, jako że obecnie kufli imiennych jest już ponad 3200. Każdy członek klubu a zarazem właściciel kufla jest jedynym który z tego kufla może korzystać. Może też być pewien że jego kufel na niego czeka, kiedy tylko zdecyduje się wyskoczyć do wyszynku.

Płynnym ruchem przechodzimy do jednego z najbardziej popularnych a zarazem najwyżej punktowanych piw z Dark Horse Brewing, mianowicie Black Bier Ale. Jest to mocarny porter (7,5%), a jeśli wierzyć doniesieniom, to również szczodrze chmielony. Zapach łączy w sobie kwaskowość pumpernikla z deserowością lekko zakurzonej ciemnej czekolady oraz kawy. W charakterze łamańca występuje lekki chmiel oraz nuta która skojarzyła mi się z zapachem rozgrzanego drewna, na jaki można natrafić chociażby w saunie fińskiej. W smaku okazuje się że piwo jest bardziej palone niż przypuszczałem – kwaskowość którą prażone ziarno przysporzyło piwu zaczyna się już w przednich partiach i jeży język aż po średnio gorzki finisz. Pełne ciało jest nośnikiem nut które od bardziej słodowych z przodu przekształcają się w bliższe kawie i drewnu w tylnych partiach ust. W moim odczuciu jednak przesadzono z tą kwaskowością. Kontruje wprawdzie ciało, mam jednak również wrażenie że nie współgra ze słodowymi nutami smakowymi. Reasumując jest nieźle, ale to za mało jak na legendę. (6/10)

Ocean Goteborgsporter (alk. 5%) ze Szwecji niby jest egzotycznym piwem, ale w polskiej blogosferze pojawił się już co najmniej dwa razy (u Masona i Kopyra), nie mogę się więc cieszyć z roli prowodyra. Sam browar, jak i warzący w nim piwowar, powinni przypaść do gustu moim narzekającym na ipy-sripy rodakom, jako że Thomas Bingebo (szlify zdobywał w Jamtlandzie) nie jest bynajmniej entuzjastycznie nastawiony do mody na ekstremalne chmielenie i nie dostaje hercklekotu na sam dźwięk słów Amarillo, Cascade i pokrewnych. Co więcej, uważa, że główną rolę w bukiecie piwa powinny odgrywać słody a nie chmiele, stąd nawet jak warzy IPA, to bardziej w angielskim niż amerykańskim pojęciu tego stylu. Jego ulubionym piwem jest zwyczajny bitter (Timothy Taylor’s Landlord Bitter). Ma szacunek do lagerów, które uważa za technologicznie trudniejsze piwa i nie ma problemów ze stwierdzeniem że jego browar w pierwszej kolejności musi przynosić zyski. Żadnych głodnych kawałków o misji, rewolucji itp. Swój chłop.

Porter z Goteborga ma typowo (brown) porterowy aromat, w którym pierwsze skrzypce gra czekolada, po której następuje karmel, lekka paloność oraz nuty mineralno ziemiste, jak i słabe akcenty chmielowe. Przyjemny, choć głębia jest niższa niż w Black Bier Ale. W smaku jest za to ciekawiej, w pierwszej chwili starte gorzkie kakao (Deco Morreno, te sprawy), a zaraz potem specyficzna gładkość, która to kakao prowadzi ku gardłu, gdzie jednak stopniowo zanika, na rzecz lekkiej, palonej kwaskowości. Wraz z ogrzaniem dochodzą do tego peryferyjne nutki pralinkowo-likierowe w finiszu. Wrażenie ogólne jest lekkie – czuć że ma to być piwo sesyjne. Wrażenie ogólne jest też bardzo dobre – to jest bardzo fajny porter, którego można by spokojnie wychylić parę szklanic jednego wieczoru. Czyli wyszedł zgodnie z filozofią piwowara. Me likes. (7/10)

recenzje 5107439037348613955

Prześlij komentarz

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)