De Molen Mooi & Meedogenloos – połącznie ostrości i mocy z miękką owocowością

“Piękny i Bezwzględny”, belgijski strong ale z holenderskiego browaru rzemieślniczego De Molen, to piwo skomponowane na zasadzie kontrastu. Bardzo głęboko odfermentowane (21° ekstraktu wobec 10,2% alkoholu), dla równowagi zostało ekstremalnie nachmielone goryczkowym czeskim Premiantem, do imponującego poziomu 81,7 IBU. Poza Premiantem użyto również czeskiego chmielu żateckiego do chmielenia aromatycznego, jest to więc piwo na swój sposób belgijsko-czeskie, o poziomie nachmielenia przekraczającym znacznie standardy flamadzko-walońskie, ale i również czesko-morawskie. Na etykiecie jak zwykle w przypadku piw z De Molenu znajduje się komplet informacji, włącznie z dokładnymi datami uwarzenia piwa i butelkowania, z których wynika 40-dniowy okres leżakowania.

Można również przeczytać, że barwa piwa wynosi 199,7 EBC, jest więc niemalże czarna. Po odkapslowaniu piwo zdecydowało się szukać ujścia z butelki na własną rękę, w związku z czym tylko cudem uniknąłem rozlania zawartości po stole, a piana w kielichu była nadzwyczaj obfita, pięknie wystając ponad górną krawędź kielicha w formie wielkiej czapy. Zapach jest złożony – z jednej strony zawiera elementy ostre, czyli przyprawowość oraz kwaskowatą drożdżowość, z drugiej ma w sobie również łagodzące całość elementy jabłek i innych dojrzałych owoców. Nachmielenie jak na gatunek jest zgodnie z oczekiwaniami wysokie, zaś słód jest proweniencji karmelowo-razowo-chlebowej. Również silnie odczuwalne są orzechy włoskie. Typowo degustacyjne piwo.

Nasycenie jest oczywiście wysokie, co można było wywnioskować z zachowania piwa po odkapslowaniu. Smak jest intensywny, słodki, równoważony mocną, dość ostrą goryczką. W trakcie picia czuć głównie dojrzałe owoce, karmel i orzechy włoskie, zaś w posmaku również sporo mineralnej ziemistości oraz trawiastej chmielowości. Piwo jest początkowo w odbiorze raczej mało subtelne, wręcz agresywne. Z czasem jednak odbiór ulega złagodzeniu i piwo pije się świetnie – o jego sile stanowi wysoka aromatyczność połączona z silną goryczką, a wszystko przy mistrzowsko ukrytym alkoholu, którego piwo ma przecież niemało. Bardzo dobry trunek!

Ocena: 7/10