Loading...

Barley wine challenge – Doctor Brew vs. Raduga vs. Maryensztadt vs. Nøgne Ø

Rozpoczynam nową serię wpisów na blogu, w ramach której będę zestawiał ze sobą każdorazowo piwa w tym samym stylu, starając się o wysoko notowaną w międzynarodowych rankingach polską reprezentację we wpisie, jak i klasowe piwa z zagranicy. Tak, żeby zobaczyć, który browar (i który kraj) wygra rywalizację w takim zazwyczaj losowym zestawieniu stylowym. Styl będzie rozumiany przeze mnie dość szeroko, co widać po dzisiejszej selekcji. Niby wszystkie piwa to barlej łajno, ale jedno jest klasycznie angielskie, jedno amerykańskie, jedno leżakowane w beczce, a jedno wędzone. Round one, fight!

Doctor Brew Barley Wine Bourbon BA, kosztowane na spokojnie w domu, co prawda intryguje silnymi nutami czerwonych owoców, które jednak są zdominowane specyficznie kokosowym charakterem dębiny. W aromacie alkoholu nie zaznałem, w smaku natomiast finisz jest cierpko-gorzki, wyraźnie naznaczony alkoholowym piętnem. Cierpkość podbija zaskakującą wytrawność tego barlej łajna. Mało się tutaj dzieje, smak jest ubogi, choć i tak o niebo lepszy niż w pierwotnej, krótko leżakowanej wersji. (5/10)

Mam póki co poza jednym wyjątkiem dobre doświadczenia z browarem Maryensztadt i Żywot Barley’a (ekstr. 22%, alk. 9,2%) nie przynosi zmian w tym zakresie. Schłodzone, robi wrażenie doppelbocka, ze swoją mocarną karmelową słodowością, nutami suszonych owoców, lekkim kompostem, delikatnym miodem i śladową orzechowością na przecięciu orzecha włoskiego i migdała. Z czasem dochodzą do tej układanki estry, kojarzące się z galaretką z czerwonych owoców. Alkohol jest dobrze ukryty, piwo jest pełne, słodkie i rozgrzewające. Bardzo dobre. (7/10)

Raduga Big Sleep (ekstr. 24%, alk. 10,5%) był przez niektórych określany mianem imperialnej ajpy, z czym się nie zgodzę. Fakt faktem, jest moc przejrzałych owoców tropikalnych na czele z ananasem, ale i mocarna słodowość, obecna już na poziomie aromatu. Medley nut jest ciekawy – cukier kandyzowany, chuchnięcie granatu, dosłownie sugestia żywicy, totalnie przejrzałe kiwi, rodzynki, dojrzałe daktyle. Jest to piwo bardzo złożone. Jest słodkie, ma odpowiednią goryczkową kontrę, jest jednakże również alkoholowe. Etanol zlewa się w całość z goryczką, ale jednak trochę przeszkadza. Kolejnym punktem, do którego można się przyczepić, jest nieco mniejsza intensywność smakowa niż można by się spodziewać po aromacie, choć to działa na korzyść pijalności. Ogółem jest to piwo smaczne, a przy większym ułożeniu byłoby jeszcze lepsze. (6,5/10)

No, ale Sunturnbrew (ekstr. 26%, alk. 11%) to faktycznie zupełnie inna liga. Nienachalna torfowa wędzonka jest w nim idealnie zespolona z nutami wina jęczmiennego – daktylami, rodzynkami, śliwkami, wiśniami, porto, delikatnie czekoladową podbudową. W smaku oleistość daną mu przez żyto świetnie komplementują nuty melasy. Piwo jest gęste i słodkie, a zarazem sunie aksamitnie po podniebieniu, gubiąc po drodze naleciałości owocowe na rzecz typowych nut ciemnych słodów, co kulminuje w wytrawnym, nieco torfowym finiszu. Nawet wygląd wyszedł dostojnie, z kremową pianką wieńczącą ciemne jak obsydian piwo. To jest wywar, który symultanicznie unosi obydwie brwi. Głęboki, gładki i świetnie zintegrowany. (8,5/10)

Nie chciałbym być złośliwy, ale wygryw i przegryw tego zestawienia to rzecz, której można się było spodziewać. Fajnie natomiast, że Maryensztadt po raz kolejny dostaje ode mnie łapkę w górę.
recenzje 7968232280731789683

Prześlij komentarz

  1. Co w kolejce? Wspominane jakiś czas temu - przy okazji Potężnego Pinkusa - weizenbocki, klasycznie biorąc pod uwagę sezon portery bałtyckie czy coś całkiem obok jesieniozimy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kolejce 'monsterbocki' (miały być eisbocki, ale wbrew moim przypuszczeniom jeden z nich niekoniecznie jest eisbockiem) oraz gose. A dalej to się zobaczy. Na logikę częściej będą to piwa ciężkie, nadające się do leżakowania, bo może trochę czasu minąć pomiędzy zakupem kolejnych reprezentantów danego stylu.

      Usuń

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)