Loading...

Kiedy IPA nie wystarcza – Emelisse Double IPA i Triple IPA

Z myślą o piwoszach, dla których regularne IPA pod względem goryczki nie są już wyzwaniem, Emelisse stworzyło dwa rodzaje IPA imperialn...


Z myślą o piwoszach, dla których regularne IPA pod względem goryczki nie są już wyzwaniem, Emelisse stworzyło dwa rodzaje IPA imperialnego, czyli piwa w stylu amerykańskim – podwójny IPA oraz potrójny IPA. Tak przynajmniej myślałem spoglądając na buteleczki z wymienionymi specyfikami na półce. Rzeczywistość okazała się jednak nieco inna, mimo imponujących parametrów Emelisse DIPA i Emelisse TIPA. Obydwa piwa mają bowiem mniej więcej tyle cech belgijskiego stronga co amerykańskiego IPA.

Jako pierwsze pękła flaszka piwa słabszego. Emelisse DIPA ma 7,9% alkoholu przy 18° ekstraktu bazowego oraz goryczkę na poziomie 65 EBU. Widać więc, że granice stylistyczne są płynne, a imperial IPA od wersji regularnej najwidoczniej nie musi się różnić poziomem goryczki. Brązowe piwo o nieco skąpej pianie ma podejrzanie mało intensywny zapach. Czuć brzoskwinie, lekkiego cytrusa, dość silna jest charakterystyczna belgijska drożdżowość, wraz z delikatnymi przyprawami i estrami. Czuć skąd te piwo przybywa. W zapachu jest również sporo słodu, zbożowego i karmelowego. Według etykiety w piwie pływają związki chmielowe z amerykańskich odmian Chinook, Amarillo i Cascade – są jednak mało wyraźne. Piwo chyba niestety nie było porządnie chmielone na zimno, co w tym gatunku powinno być podstawą do sukcesu.

Smak tylko potęguje zdziwienie. Z jednej strony pełnia dość wysoka jak na IPA, ale niezbyt wysoka jak na imperial IPA. Słód jest silnie obecny, choć bardziej w formie słodyczy i zagęszczacza niż aromatu odczuwalnego w trakcie picia. Z drugiej strony aromat chmielu nie jest specjalnie silny, no i na dodatek finisz – jest przyjemnie rozgrzewający, ale bardziej gorzkie w odbiorze to piłem nawet bittery. W tym piwie słód wypiera chmiel, nie będąc samemu znowuż przesadnie aromatycznym, a co za tym idzie – Emelisse DIPA brakuje równowagi. Coś jak w ich pilsnerze, tylko na odwrót – tam to mało aromatyczny chmiel swoja pustą goryczą wypierał słód. W dodatku wyraźnie czuć w tym piwie ostrą drożdżowość i szczerze mówiąc czuję się jakbym pił mocno goryczkowego (jak na normy gatunkowe) belgian strong ale. Tylko grejpfrutowy charakter goryczki jest tutaj czymś, czego się spodziewałem. Jest to dość solidny belgian IPA. I nic więcej (Ocena: 6/10).

Do Emelisse TIPA podszedłem z większą rezerwą, choć okazało się wyraźnie lepsze od swojego słabszego brata. 10% alkoholu przy 21,6° ekstraktu bazowego, a do tego imponujące 103 IBU goryczki. Według strony internetowej browaru w piwie znajduje się „trzy razy tyle chmielu co zazwyczaj” (a ile jest zazwyczaj?), w postaci odmian Chinook, Cascade, Amarillo i Simcoe. Jako że istnieje również limitowana wersja tego piwa chmielona na zimno, czuję się ostatecznie potwierdzony w przypuszczeniach, że Emelisse DIPA i TIPA na zimno chmielone nie są. Szkoda, choć bursztynowy Emelisse TIPA potrafi do siebie przekonać, kombinacja belgijsko-amerykańska w aromacie zdaje tutaj bowiem egzamin. Belgijska strona jest reprezentowana przez opiekany słód, wyraźne morele oraz ostrą drożdżowość, amerykańska zaś jest obecna cytrusowo-kwiatowym aromatem chmielu, który nie dominuje reszty, ale za to elegancko się z nią łączy. Czuć harmonię.

W smaku dość wysoka pełnia balansuje bardzo mocną goryczkę, która tym samym nie jest przytłaczająca. Typowa dla imperialnych IPA gra w odbijanie piłeczki między słodyczą a goryczką ma miejsce, choć pod tym względem piwo nie dorównuje takim tuzom jak BrewDog Hardcore IPA. W dalszym ciągu czuć że Emelisse TIPA jest piwem w stylu belgijskim, choć ostra przyprawowość się tak bardzo nie narzuca jak w DIPA – znajduje się w tle, przykryta goryczką oraz grzewczym działaniem alkoholu. W przeciwieństwie do DIPA jest to piwo bardziej „IPA” niż „Belgian”, a przy tym bardzo dobre (Ocena: 7/10).
recenzje 8629421647724051054

Prześlij komentarz

  1. Skojarzenia ze belgian strong ejlami miałem przy Human Cannonball, ale głównie ze względu na alkohol, tym wyraźniejszy, im mocniej piwo się ogrzewało.

    OdpowiedzUsuń

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)