Loading...

IPA is dead. Dead!

Raz do roku szkocki BrewDog wypuszcza czteroczęściową serię piw gatunku IPA, z których każde różni się tylko tym, że jest nachmielone inną odmianą. Przy czym są to piwa typu single hop, czyli każde jest doprawione wyłącznie jedną odmianą chmielu. Zdania ludzi na temat tych piw są zazwyczaj mocno podzielone, ale ja się nie mogłem powstrzymać od zakupu, ujrzawszy tegoroczny (jest to trzecia edycja) kartonik na sklepowej półce. Piwa mają 16% ekstraktu bazowego, 6,7% alkoholu, 75 IBU goryczki chmielowej i są uwarzone ze słodów Maris Otter, Crystal oraz Caramalt. Według twórców jest to ‘odchudzona’ wersja rewelacyjnego Hardcore IPA.

Przy okazji doboru chmieli oraz ich opisu ignorancja pseudopunkowych pseudointelektualistów wyszła na wierzch, bowiem mają to być wedle opisu cztery chmiele z czterech kontynentów, tymczasem pochodzą one z USA, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii oraz Słowenii. Wychodzi na to że według BrewDogów Słowenia leży w Azji bądź Afryce. Cóż, kuzyna się kiedyś w Szkocji spytano ile mórz musi przepłynąć, żeby się dostać do Polski.

Wybór chmieli na które padło, jest całkiem intrygujący. Goldings to tradycyjny chmiel angielski, nadający wyspiarskim IPA aromat między innymi morelowo-marmoladowy. Jestem ciekaw jak wypadł zastosowany przez BrewDoga. El Dorado to nowa odmiana z USA, ponoć o mocno tropikalnym aromacie. Waimea pochodzi od nowozelandzkiego Pacific Jade i ma aromat ostry, łączący nuty cytrusowe z sosnowymi. Najbardziej byłem ciekaw Dany, jest to bowiem nowy szczep ze Słowenii będący skrzyżowaniem miejscowego chmielu z niemieckim Hallertau Magnum.

IPA is Dead El Dorado rozczarowało. Zapach ciekawy, choć niezbyt intensywny jak na ten styl. Wyczułem głównie miąższ cytrusów, przede wszystkim mandarynki, ale również pomarańczy, a do tego nieco moreli. W smaku mocna goryczka jest równoważona konkretnym ciałem słodowym, całość jest śladowo kwaskowa, no i niestety zaskakująco pusta. Cytrusowe (znowuż głównie mandarynkowe) nuty się przewijają, ale ogółem piwo ma mało smaku. Nie jest to przekonujący wywar. (Ocena: 6/10)

IPA is Dead Waimea rozczarowało jeszcze bardziej. Aromatycznie przez wyczuwalną, nieco karmelową bazę słodową przebija się głównie kwiatowość (są to zdecydowanie bardziej kwiaty niż żywica) z dodatkiem nut cytrusowych (znowuż bardziej miąższowych niźli skórkowych) i... mlecznych. Frapująca mleczność. W smaku podobnie mało wyraziste jak El Dorado, co w połączeniu z gorszym aromatem daje miałkie piwo. (Ocena: 5/10)

IPA is Dead Goldings – i tu niespodzianka, no bo wiadomo, miało być nudno, taki staroświecki chmiel, no jakże to BrewDogi, jakże to?... ale, ale! Wyważony aromat słodowo chmielowy robi bardzo dobre wrażenie. Pomarańcza, delikatne nutki zielonego chmielu, morela, nieco opiekany słód, nawet chyba biszkopt. To działa! W smaku chyba ciut bardziej przebojowe niż poprzedniczki, mimo ‘nudnego’ chmielu East Kent Goldings, oczywiście tak samo pełne i tak samo gorzkie, ale więcej się tutaj dzieje. Od cytrusa na początku, przez ziemię pośrodku, po wytrawną trawiastość po przełknięciu. Bardzo fajna klasyczna IPA, której się po tych Szkotach nie spodziewałem. (Ocena: 7/10)

IPA is Dead Dana sprawił, że się w myślach przeniosłem dwa razy w przeszłość. Na początku zapach mi się skojarzył z tanim dezodorantem, kategoria Brutal. Kiedyś myślałem że to fajny zapach i panny za takim lecą. Druga reminiscencja, chyba bardziej natrętna, to stara szafa u starego człowieka. Taki stęchły aromat. Kwiatowy, ale stęchły i niezbyt przyjemny. Właśnie, kwiatowy – jak tanie potpourri. Sumarycznie chmiel Dana pachnie stęchle, ostro, przyprawowo, ziemisto, ale również nieco cytrusowo. Smakowo powraca nieszczęsny dezodorant w starej szafie wiekowego emeryta, który niestety dominuje. Ponadto nachmielenie wydaje się być mniej finezyjne niż w innych piwach z serii, za sprawą czego faktura jest chropowata, a ciało słodowe wytłumione. To nie jest dobre piwo. (Ocena: 4/10)

Słowem podsumowania – użyte chmiele, poza starym, poczciwym Goldings, są albo mało wyraziste (El Dorado, Waimea) albo śmierdzą (Dana) No to czemu zrobiony na ich bazie single hopy i wypuszczono na rynek po horendalnych cenach, que?

recenzje 6869480197184571353

Prześlij komentarz

  1. Kuba, a powiedz mi pliss, czy w El Dorado wyczułeś aromaty nuty arbuza i gruszki, które to przypisuje się tej odmianie chmielu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyczułem. Co oczywiście nie musi znaczyć że ich tam nie ma. Ale już zdążyłem się przekonać, że ten sam chmiel w dwóch różnych piwach może wypadać dużo inaczej.

      Usuń

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)