Loading...

Wspomnienia z podnóża Alp – degustacja piw z mikrobrowaru Valscura

Po przedstawieniu samego browaru oraz tap-room’u, czas na omówienie większości piw z włoskiego mikrobrowaru Valscura , które nie zosta...


Po przedstawieniu samego browaru oraz tap-room’u, czas na omówienie większości piw z włoskiego mikrobrowaru Valscura, które nie zostały jeszcze omówione. Niestety tak właśnie ma się rzecz – większości, a nie wszystkich, gdyż dwóch pozostałych nie przywiozłem do Polski bądź to ze skąpstwa (amber ale Valscura Santa Barbara) bądź to dlatego że nie znalazłem, aczkolwiek po wydaniu kupy pieniędzy na resztę też nie za mocno szukałem (piwo kasztanowe Valscura Castegna). Reszta jednak przetrwała podróż do Polski w dobrym stanie i została przedegustowana ku mojemu ogromnemu zadowoleniu. Valscura to browar z klasą, co się przejawia nie tylko w postaci eleganckich butelek do wina, zakapslowanych z owijką.

Na pierwszy ogień poszedł nietypowy witbier Valscura Blanche de Sarone. Nietypowy, bowiem piwowar zamiast kolendry używa do doprawiania tej belgijskiej odmiany piwa pszenicznego kardamonu. Poza tym skład jest typowy dla stylu, łącznie ze skórką od pomarańczy. Ciemnozłote, mętne piwo ze sporą zawartością pływających w nim drobinek jest zaskakująco ciemne jak na witbiera, a w dodatku ma pianę raczej marną jak na piwo pszeniczne. Zapach jednak niweluje braki wizualne. Wow! Mocny cytrus i bardzo wyraźny ananas miesza się z równie wyraźnym sokiem z brzoskwini i kardamonem oraz bardzo delikatnym goździkiem. Bardzo owocowy, tropikalny aromat, i to najprawdopodobniej bez amerykańskiego chmielu. Da się? Da się!

Już zapach odróżnia te piwo od konwencjonalnych witów, przy czym smak jest i tak jeszcze bardziej zaskakujący. Porównując do innych witów – zamiast kolendry czuć kardamon, co się może kojarzyć z olejkami do sauny, cytrusowość jest na jeszcze wyższym poziomie, tropikalny smak jest bardziej kwaskowy niż w innych witach, a do tego na finiszu znajduje się goryczka lekka do średniej, czyli bardziej intensywna niż w sztandarowych witbierach, jak i hefeweizenach. Ta ostatnia jednak jest balansowana przez cytrusowy charakter aromatu i wyraźną kwaskowość w smaku, przez co nie sprawia wrażenie bycia nie na miejscu. Mieszanina kardamonu, ananasa i cytrusa w posmaku dopełnia reszty, a piwo jest orzeźwiające i charakterne zarazem. Dla mnie bomba! (Ocena: 8/10)

Następny w szkle wylądował english strong ale o nazwie Valscura Matrimoniale (MatrimoniAle), warzony deklaratywnie z okazji ślubów, ale dostępny w przybrowarnym sklepiku również dla ludzi, którzy już są w stanie małżeństwa (bądź i nie). Piwo o woltażu 7,5% wygląda fantastycznie swoją pomarańczową, opalizującą barwą oraz kremową i trwałą pianą. Nie chcąc wydawać autorytatywnych osądów na temat składu piwa napiszę tylko że aromat silnie mi się kojarzył z chmielem amerykańskim. Mocna nuta sosnowo-żywiczna uzupełniana silnymi nutami cytrusowo-grejpfrutowymi tworzą jego trzon. Jest tutaj również sporo kwaskowych drożdży, a w tle i słodszych owoców (może gruszek). Ekstra! Jakbym nie wiedział, pomyślałbym, że to american strong ale bądź AIPA.

Piwo ma wysoką pełnię, tak jak w pozostałych piwach z Valscury jest odczuwalna spora drożdżowość, alkohol zaś jest mistrzowsko ukryty, przez co piwo ma mimo swoich 7,5% wysoką pijalność. Smak jest zaskakująco kwaskowy, drożdżowo-cytrusowy, równoważony dość mocną goryczką oraz bardzo delikatną słodyczą. Na swój sposób rześki, a zarazem konkretny. Całość mimo kwaskowości jest wygładzona nieco chlebowym słodem i przez to wyzbyta chropowatości. Super! (Ocena: 7,5/10)

Valscura Panera Weiss z wszystkich piw które przywiozłem ze sobą reprezentuje najmniej ekscytujący styl (hefeweizen) i najmniej się po nim spodziewałem. I faktycznie – trzyma poziom, ale w porównaniu z innymi piwami z Valscury wyraźnie odstaje in minus. Woltaż 5,2%, ciemnozłoty kolor, mętny niczym budyń, puszysta i mieszanoziarnista ale mimo to bardzo trwała piana – tutaj wygląd robi lepsze wrażenie niż same piwo. W zapachu można odnaleźć wszystkie elementy charakterystyczne dla stylu – czyli banany, drożdże, goździki, cytrusowość i wanilię. Przy czym proporcje są takie, że cytrusowość dominuje banany, nadając ton wraz z drożdżami oraz fenolami (goździkiem) – aromat jest więc dość ostry.

Smak przy góra średnim wysyceniu jest kwaskowo-przyprawowy, z lekką ale wyraźną goryczką. Pełnia jest niska, nasycenie mogłoby więc być jednak większe. Posmak jest dość przyjemny, z nutami cytrusów, przypraw i bananów. Wydaje mi się, że z większym nasyceniem piwo byłoby więcej niż „tylko” dobre. (Ocena: 6,5/10)

Valscura PassionAle, ejl Pasji, to piwo warzone w okolicach świąt Wielkiej Nocy, toteż i styl ma dopasowany do okoliczności. Klasztorny tripel o woltażu 8% ma wprawdzie miły dla oka pomarańczowy kolor, jednak piana powstaje niestety dopiero przy bardzo agresywnym nalewaniu. Za to cóż za zapach – oj, mocno owocowy! Głownie mandarynki, również morele i skórka od pomarańczy, poprzeplatane biszkoptowym słodem, wzbogacone delikatną przyprawowością (kolendra?) i elementami kwaskowymi przypominającymi białe półwytrawne wino, a nawet drożdże używane do belgijskich sour ale'i.

Ależ te piwo jest dobre! Przy raczej stonowanym nasyceniu (nie jest to oczywistość w przypadku tripli) piwo ma wysoką pełnię i bardzo (jak na piwo) gęstą konsystencję. To nie tyle piwo na Wielkanoc, co na Wielki Post, takie jest syte. Miękki, słodowo-owocowy smak, lekko słodki, przechodzi w średnio gorzki i lekko kwaskowy finisz, wyzbyty cierpkości, a jednak grzejący gardło swoimi 8% alkoholu. W posmaku dodatkowo pojawia się nieco marcepanu. Kwaskowość biało-winna, choć stonowana, to kieruje myśli ku belgijskim sour ejlom i lambicom. Świetny, delikatny choć nie mdły, mocno owocowy i syty tripel. Prawdziwie wyszukane piwo na Wielkanoc! (Ocena: 8/10)

Valscura Valscura na portalu RateBeer jest sklasyfikowane jako belgian strong ale, jednak biorąc pod uwagę profil aromatyczny, który jest wyraźnie „ciemny”, a zarazem wyzbyty charakteru belgijskich drożdży, właściwszym określeniem byłby chyba porter. Piwo o woltażu 6,5% ma kolor omal czarny, pianę natomiast kremową i ultra trwałą, w dodatku z wystającą koronką. Ciemne piwo nie może wyglądać lepiej. W woni kakao, gorzka czekolada, lukrecja, lekka kawa, wiśnie oraz delikatne sherry. Wiśnie w czekoladzie. Bardzo smakowity zapach.

Piwo ma zaskakująco mało ciała, co mu wychodzi zaskakująco na dobre. Porterowy smak, lekko kwaskowy, zdominowany przez słody palone i czekoladowe, o nieco ziemistym, wyraźnie kawowym finiszu, który na dodatek jest dość rozgrzewający, choć nie alkoholowy. Świetne, wyważone, degustacyjne piwo, które ponadto szybko wchodzi do głowy. Pierwsza klasa! (Ocena: 7,5/10)

Na koniec zostawiłem sobie piwo owocowe. W przeciwieństwie do popularnych w Polsce, sztucznie bądź naturalnie aromatyzowanych, przesłodzonych lagerów, Valscura Fich jest górnofermentacyjnym piwem owocowym pierwszego sortu. Fermentowane z dodatkiem 3% koncentratu z ciemnej figi, z dodatkiem skórki od pomarańczy oraz pieprzu, osiąga woltaż na poziomie 7,5%. Piwo ponownie jest bardzo ładne – brązowe, o puszysto-kremowej, trwałej pianie. Zapach jest mocno cytrusowy, kwaskowo-drożdżowy, co ponownie nasuwa skojarzenia z belgijskimi sour ejlami. Czego tutaj nie ma – chlebowy słód, pomarańcza, guma owocowa, świeże figi, dojrzałe jabłka oraz śliwki. Piwo wbrew nazwie nie atakuje jednostronnie figowym aromatem – jest owocowe, ale złożone, a przy tym piwne.

Smak jest lekko kwaskowy, pełny i delikatny, o dojrzałej owocowości, nienarzucającej się nadmiernie, aksamitnym nasyceniu i kremowym odczuciu w ustach, jak i rozgrzewającym, choć nie etanolowym, śliwkowo-figowym finiszu. A wszystko podszyte miękką, chlebową słodowością, która przechodzi w śladową goryczkę. Piwo do wolniejszego picia. Tak się robi piwa owocowe – w obrębie tego rodzaju piwa nie da się chyba niczego dużo lepszego uwarzyć. (Ocena: 7,5/10)

Jak widać, browar Valscura nie dość że ofertę ma bardzo różnorodną, to w dodatku cechuje ją nieprzerwanie wysoki poziom. Coś, czego nie uświadczyłem jeszcze w przypadku żadnego innego browaru, biorąc pod uwagę ilość zdegustowanych piw. Jest to kolejna rzecz, którą można Włochom pozazdrościć. Salute!



Valscura PassionAle 5253368300581524876

Prześlij komentarz

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)