Sześciopak polskiego craftu 38
https://thebeervault.blogspot.com/2015/10/szesciopak-polskiego-craftu-38.html
W relacji z WFP trochę pokadziłem polskiemu craftowi, co jest w moim wypadku dość zaskakujące. Aż mnie zaczęły gryźć wyrzuty sumienia. No więc dla równowagi umieszczam wpis z piwami słabymi. Jedno z nich się wszak wyłamuje z konwencji i z miłą chęcią bym je powtórzył.
 Beer For House (alk. 5,1%) jest witbierem, ale w Pracowni Piwa dodano do niego chyba gargantuiczne ilości rumianku. W każdym razie właśnie to zioło tworzy aromatyczny trzon piwa. Zwyczajowa dla stylu mieszanka cytrusowo-kolendrowa jest zdominowana przez rumianek, a całość jest tak osobliwa, że moje skojarzenia wędrowały od kardamonu do sauny fińskiej, a raczej olejków eterycznych których się w niej używa. Bardzo dobre piwo. (7/10)
Beer For House (alk. 5,1%) jest witbierem, ale w Pracowni Piwa dodano do niego chyba gargantuiczne ilości rumianku. W każdym razie właśnie to zioło tworzy aromatyczny trzon piwa. Zwyczajowa dla stylu mieszanka cytrusowo-kolendrowa jest zdominowana przez rumianek, a całość jest tak osobliwa, że moje skojarzenia wędrowały od kardamonu do sauny fińskiej, a raczej olejków eterycznych których się w niej używa. Bardzo dobre piwo. (7/10) Kiedy browar nowofalowy bierze się za tradycyjny styl, efekt tego często pozostawia wiele do życzenia. Tak się sprawy niestety mają z AleBrowarem i ich Ortodox English IPA (alk. 5%). Niby piwo jest stylowe, jednak niedopracowanie czyni je piwem ciężko pijalnym. Mamy oto ciasteczkowo-karmelową bazę słodową, herbaciano-ziołowe nachmielenie oraz estry przypominające dżem truskawkowy. No i jeszcze delikatne toffi oraz nutki orzechowe. Do tego dochodzi jednak lekka skarpetka, delikatny karton w posmaku, nieprzyjemnie cierpki finisz oraz mulący wydźwięk. Przykro mi, piwo jest nieudane i męczące. (4/10)
Kiedy browar nowofalowy bierze się za tradycyjny styl, efekt tego często pozostawia wiele do życzenia. Tak się sprawy niestety mają z AleBrowarem i ich Ortodox English IPA (alk. 5%). Niby piwo jest stylowe, jednak niedopracowanie czyni je piwem ciężko pijalnym. Mamy oto ciasteczkowo-karmelową bazę słodową, herbaciano-ziołowe nachmielenie oraz estry przypominające dżem truskawkowy. No i jeszcze delikatne toffi oraz nutki orzechowe. Do tego dochodzi jednak lekka skarpetka, delikatny karton w posmaku, nieprzyjemnie cierpki finisz oraz mulący wydźwięk. Przykro mi, piwo jest nieudane i męczące. (4/10) Z pewnym zdziwieniem odebrałem informację, że SzałPiw uwarzył pilsa. No ale że akurat miałem wielką ochotę na pilsa, to Elegant z Mosiny (ekstr. 12%, alk. 5,2%) wylądował na ladzie. Jest z tym piwem pewien, zasadniczy problem. Obierki jabłkowe zdominowały go de facto całkowicie, tylko miejscami przechodząc w trawiaste nutki odchmielowe. Szkoda, bo piwo ma przyjemną goryczkę, równoważącą lekką słodycz resztkową i pewnie w zamyśle było bardzo fajne. Nie tym razem, aldehyd negatywnie zaważył na gotowym produkcie. (4,5/10)
Z pewnym zdziwieniem odebrałem informację, że SzałPiw uwarzył pilsa. No ale że akurat miałem wielką ochotę na pilsa, to Elegant z Mosiny (ekstr. 12%, alk. 5,2%) wylądował na ladzie. Jest z tym piwem pewien, zasadniczy problem. Obierki jabłkowe zdominowały go de facto całkowicie, tylko miejscami przechodząc w trawiaste nutki odchmielowe. Szkoda, bo piwo ma przyjemną goryczkę, równoważącą lekką słodycz resztkową i pewnie w zamyśle było bardzo fajne. Nie tym razem, aldehyd negatywnie zaważył na gotowym produkcie. (4,5/10)
Poza jednym wyjątkiem, ten sześciopak jest w zasadzie anty-rekomendacją. Mam nadzieję i dla mnie i dla Was, że następne będą miały bardziej pozytywną wymowę.
 
 


 
 
 
 
Polski kraft.... pole minowe :D za bardzo chcą uwarzyć dobre piwo a potem, rzygi kanał masło skarpety czy inne rzeczy sie pojawiają...
OdpowiedzUsuńNo nie zawsze, ale dobrze wiedzieć w co warto zainwestować. Rolą sapera jak ja jest kroczenie w awangardzie i deptanie po minach ;)
Usuńtylko ze póki się nie wdepnie to nie wiadomo w co inwestować :D
Usuńa nie zawsze mam możliwości żeby śledzić każdy opis piwa :D