Regionalny drewniak
https://thebeervault.blogspot.com/2015/10/regionalny-drewniak.html
Fino Sherry (alk. 9,5%) zaraz po odkapslowaniu roztacza wokół siebie woń waniliowego kremu z wiśniami. Na złożony bukiet składają się ponadto chleb pumpernikiel, trochę sosu sojowego, migdał, suche drewno przechodzące w kokos w posmaku, lukrecja oraz czekolada z marcepanem. Z jednej strony jest to piwo lekko kwaskowe, z drugiej pełne i kremowe. Rewelacja. (8,5/10)
Ruby Porto (alk. 9,5%) też zawiera nutki wiśni, choć dużo słabsze od śliwkowych. Wanilia jest bardziej subtelna, za to równie wyraźne są nuty suchego drewna, a i kokos można ponownie znaleźć. Poza tym jest podobnie, czyli lekki kwasek i wysoka pełnia, dużo czekolady, trochę więcej sosu sojowego niż w Fino Sherry. Całe bogactwo ciemnych słodów. Super piwo. (8/10)
Islay Single Malt (alk. 9,5%) z kolei tak samo jak Ruby Porto okazuje się być silnie śliwkowy oraz czekoladowy, bardzo kremowy, za to trochę mniej kwaskowy. Whisky zaczyna być odczuwalne dopiero po paru chwilach, z początku dominuje w nim bowiem lekko duszny, drewniany aromat. Kokosu tym razem nie ma, a i ogólnie od poprzednich dwóch piwo jest mniej owocowe. (7,5/10)
Przy i tak mocno wyśrubowanym poziomie, hitem zestawu jest Kentucky Bourbon (alk. 11,5%). Esencjonalna ciemna czekolada, pełno drewna, pumpernikiel, burbon, trochę kokosu, delikatna śliwka, trochę wanilii, a przede wszystkim absolutna głębia. W tym piwie zmysły dosłownie toną. Mimo woltażu sięgającego 11,5% jest rewelacyjnie gładkie i jeszcze bardziej ułożone niż pozostałe piwa zestawu. Mimo że nie sądziłem, że jeszcze lepsze ułożenie niż np. w Fino Sherry można w ogóle uzyskać. Rewelacja! (9/10)
Niestety, ze względu na niemożność dokładnego obliczenia zawartości alkoholu, piwa te obecnie nie są eksportowane. Na rynek niemiecki wszystkie mają podaną tylko szacunkową jego zawartość, a Schönramer w relacjach z urzędem celnym nie chce niczego robić na oko, włączając w to określanie zawartości alkoholu w piwie. W Niemczech można je dostać za to łatwo w sprzedaży wysyłkowej. Polecam, są warte swojej ceny.
A taka ogólna refleksja na koniec - skoro Niemcy są wedle obiegowej opinii krążącej wśród tzw. 'geeków' krajem szalenie nudnym pod względem piwnym, to zakładam że właśnie z nudów w bawarskim browarze średniej wielkości uwarzono RIS-a i zlano go na 14 miesięcy do beczek po burbonie, single malcie, porto i sherry. Pojawia się pytanie, kiedy w Polsce w końcu będzie tak szalenie "nudno" że browary regionalne zaczną robić leżaki?
A taka ogólna refleksja na koniec - skoro Niemcy są wedle obiegowej opinii krążącej wśród tzw. 'geeków' krajem szalenie nudnym pod względem piwnym, to zakładam że właśnie z nudów w bawarskim browarze średniej wielkości uwarzono RIS-a i zlano go na 14 miesięcy do beczek po burbonie, single malcie, porto i sherry. Pojawia się pytanie, kiedy w Polsce w końcu będzie tak szalenie "nudno" że browary regionalne zaczną robić leżaki?
Polskie regionalne też robią leżaki - svetle leżaki.
OdpowiedzUsuńBadum tss.
taaa, lezakuja kapuste i gwozdzie w BRJ :D taaaadaaaam
OdpowiedzUsuńjak kiedys ktoś z polskiego kraftu powiedzial ze miesiac-dwa lezakowania w beczce wystarczy to dziękuje... nie dość że takie piwa są płaskie, drogie, to jeszcze trzeba chore rezerwacje robić...
OdpowiedzUsuńno gdzie ktoś u nas regularnie by miał wrzucać piwo na rok/dwa a nawet dłużej w beczke ? i zeby to piwo miało jakąś moc a nie "standardowe" 9%....
Dopóki samo słowo 'beczka' posiada u nas magiczną moc, nie ma co liczyć na wydłużone czasy leżakowania, niestety.
Usuńu nas na piedestale stoi chmiel z ameryki... beczka to "fanaberie"
UsuńNo nie, moda na przechmielenie powoli się kończy. Beczki są następnym fetyszem, tyle że fetyszyzuje się samo ich stosowanie, a nie sposób w jaki się to robi. Czyli dokładnie tak jak było z US-chmielem.
Usuńczy aby napewno moda na przechmielenie sie kończy ? na profilu pewnego browaru pojawiło sie 6 piw, wszystkie z ameryką.... ja czekam z niecierpliwoscia na GCH, ale to jeszcze troche.... a tak to lipa... jest zimno, zamiast uwarzyc cos ciezszego to na topie session ipa.... wsam raz na zimowe chłodne wieczory
UsuńSchyłek mody wnioskuję po rozmowach z ludźmi. Nie ma już takiego jarania się US-chmielami jak jeszcze dwa lata temu, pojawiają się też ludzie dla których duża ilość nowofalowych chmieli stanowi anty-rekomendację. Nie musi to być rzecz jasna zmiana na szeroką skalę, i zapewne całkowicie nigdy nie wyjdą z mody, ale zmianę nastawienia można już wyczuć. W takiej optyce obecnie panuje obecnie swoisty post-hoppizm ;)
UsuńKuba czy piwa są dostępne u Roberta w Browariacie?;)
OdpowiedzUsuńBardzo by chciał żeby były ;) Niestety Schonramer póki co ich nie eksportuje.
Usuń