Loading...

Współczuję celiakom

Celiakia to paskudna dyspozycja organizmu, przejawiająca się skrajną nietolerancją na gluten. Jeśli delikwent cierpiący na tę przypadłość nie odstawi na dobre glutenu, organizm ulega z czasem postępującej, przyśpieszonej degradacji, a na końcu może czekać nawet śmierć. Czyli koniec trudu. Szkopuł w tym, że gluten jest obecny w większości zbóż, a pośrednio również np. w wędlinach i innych towarach codziennego spożytku. No a skoro jest w zbożu, to niestety jest obecny również w piwie. Istnieją wszak piwa bezglutenowe, które są warzone bądź to ze specjalnie spreparowanego zboża albo z surowców bezglutenowych. Do pierwszych się zalicza między innymi czeska Celia, której się nie da pić, a do drugich Liebharts Residenz Bio-Reisbier Glutenfrei (uff...) z Niemiec, którego się również nie da pić.

Piwo straszy na etykiecie zapewnieniem że jest bez jęczmienia i bez pszenicy, na kontrze zaś czytamy, że składnikami są woda, syrop ryżowy oraz chmiel. Mamy więc piwo w stu procentach ryżowe pod względem nasypu (a może napłynu? No bo skoro syrop...), o niezaprzeczalnie oryginalnym składzie. Sęk w tym że ryż ma w sobie mało smaku, a jeśli jest dodawany do piwa to raczej po to żeby je uczynić bardziej wytrawnym niż by wzbogacić aromat. I tak powinno pozostać.

Czemu? Prosta sprawa – otóż Bio-Reisbier to syf jakich mało. Zarazem jest to jednak również pod względem aromatu i smaku jedno z najbardziej niezwykłych piw jakie piłem. No, w tym wypadku spróbowałem wypić. Otóż nie czuć tutaj niczego piwnego, poza lekką acz cierpką, nieprzyjemnie ściągającą goryczką. Co czuć, to... białe wino i grappę/rakiję czyli destylat z winogron, wraz z nutami kwiatu dzikiego bzu, a wszystko mocno rozwodnione. Dziwne? Tak, dziwne. Zaznaczam, że grappa czy rakija jest mi dobrze znana, nie trawię jej i stąd rozpoznam od razu. Rakija podczas bardzo fajnego, młodzieżowego wypadu do Chorwacji dawno temu została zresztą przez nas pieszczotliwie określona mianem benzyny. Kwiat dzikiego bzu znam jeszcze lepiej, bo się u nas w domu z niego zwyczajowo robi syropy. W przeciwieństwie do grappy, kwiat bzu uwielbiam. Ale nie ratuje on całości. Piwo smakuje jak grappa z winem, rozcieńczona w wodzie aromatyzowanej kwiatkami. Nie wiem skąd ten aromat się taki zrobił, ale taki właśnie jest. Jak dla mnie piwo jest niepijalne. Współczuję celiakom. Bardzo. (Ocena: 1,5/10)

recenzje 2391510315580358483

Prześlij komentarz

  1. Piwo bezglutenowe, ktore mnie zadziwilo na in plus to Hambleton Ales Gluten Free Ale (UK), jest jeszcze lager, ale nie probowalem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raz wróbelek Elemelek
    znalazł w polu kartofelek.
    Nie za duży, nie za mały
    halucynacja, politbiuro, śmierć.

    OdpowiedzUsuń

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)