Loading...

Prawie jak gruit

Niektórym już wpychanie gargantuicznych ilości amerykańskich chmieli do piwa nie wystarcza. Chcą oni widzieć jak świat płonie i oprócz nowofalowej lupuliny wsypują do kadzi wiadrami jakieś zielsko. Pierwszy był bodajże Kormoran ze swoim Gruitem Kopernikowskim, później zaskoczył browar Bazyliszek, który do swoich piw od początku dodaje a to ziół, a to kwiatów. Browar na Jurze zaś nie chce być gorszy od innych browarów regionalnych, eksperymentujących ostatnio w modnych piwnych stylach i uwarzył lagera doprawionego chmielami z USA oraz ostropestem. Nie wiem dlaczego wszyscy ostatnio epatują czytelników z tej okazji słowem ‘chwast’. Chwastem jest sporo roślin, które się potrafią nadprogramowo rozmnożyć – nie tylko mniszek lekarski, popularnie zwany mleczem, ale także np. bukszpan czy chrzan. A mówi ktoś że sobie starł do jajek wielkanocnych jakiegoś chwasta? No właśnie. Przy czym mimo że nie zamierzam zioła zwanego ostropestem pogardliwie określać mianem chwastu, to jednak nie mam wobec niego specjalnych oczekiwań sensorycznych. Od trzech lat bowiem konsumuję codziennie duże ilości ziół leczniczych (a takowym jest i ostropest, polecany na dolegliwości wątroby) i jestem w stanie zaświadczyć jedno – takie zioła w większości pachną jak siano i smakują jak siano. Punkt. Jak więc smakuje Jurajskie z Ostropestem?

W skrócie, to smakuje jak nowofalowy czeski pils, a pachnie jak amerykańskie pale ale. Znaczy się, w aromacie mamy mieszankę herbatki cytrynowej, kwiatów i jogurtu brzoskwiniowego, a więc jest wyraźnie nowofalowo chmielowo i ciut kremowo. Odczucia kremowości w smaku już nie ma, tutaj ładnie wyeksponowane są słody, w tym szczególnie pilzneński, które dają piwu nuty smakowe znane z czeskich pilsów oraz lekką słodycz cukrów resztkowych, kontrowaną całkiem mocną goryczką. Słodowość jest wyraźna, ale i wspomniane cytrusowo-brzoskwiniowe nuty chmielu wcale nie odstają. Przy 4% alkoholu piwo jest przy okazji lekkie i po prostu bardzo smaczne. Stawiłbym je na równi z udanymi warkami Bojana Strażackiego – na lato będzie w sam raz. No i clue tego piwa, czyli ostropest robi kolosalnie dobrą robotę! Mianowicie nie robi nic (hr, hr), nie wyczułem żadnego zielska poza chmielem, który wobec tego wraz ze słodem tworzy zgraną kompozycję. Ten ostropest jest więc bardziej marketingowym zabiegiem niż czymkolwiek innym, ale co mnie to obchodzi, skoro piwo smakuje tak jak udane piwo smakować powinno. (7/10)

recenzje 4789741327931226294

Prześlij komentarz

  1. Poruszony twoim poruszeniem,niniejszym przepraszam ostropest - Silybum marianum - roślina zielarska uprawna ;(

    OdpowiedzUsuń

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)