Loading...

Sześciopak polskiego craftu 85

Nagromadziło mi się trochę recenzji, bo ze względu na wzmożony brak regularności życia zwanego codziennym, nie miałem się w zasadzie kiedy zająć składaniem wszystkiego w poszczególne wpisy. Tak jak ostatnio, tak i tym razem można się w związku z odkorkowaniem backlogu spodziewać małego wysypu sześciopaków. Należy podkreślić, że w niektórych (acz raczej rzadkich) wypadkach omówione piwa przynależą do przedostatnich warek. Startujemy klasycznie, od piw jasnych, chmielonych szczodrze.

Miniony rok nie był zbyt dobry dla AleBrowaru. Dobra forma Be Like Mitch czy Black Hope nie mogła zwieść od konstatacji, że jeśli chodzi o premiery, to po debiucie rewelacyjnego Imperial Smoky Joe przyszła kolej w zasadzie na same niewypały, z wyjątkiem Salty Barbara. What A Shot (ekstr 14%, alk. 5%) to jako west coast IPA w teorii pewniak, w praktyce jednak okazuje się inaczej. Są cytrusy, jest przede wszystkim żywica czy wręcz świerk, nie ma zbytnio tropików. Jest za to ziemia oraz nuta, kojarząca się ze zbutwiałym korkiem bądź spleśniałą kanapką w szkolnym tornistrze. Nie żeby w całości odrzucało, ale nie jest to przyjemny zapach. Być może jest to skojarzenie odosobnione (choć kto nie wyciągał z tornistra zzieleniałych, dwutygodniowych kanapek, niechaj pierwszy rzuci kamieniem!), no ale jest. Innym mankamentem jest nabierająca na sile wraz z ogrzaniem, specyficzna zbożowość, łypiąca w kierunku kukurydzy. Mimo zalegającej goryczki nie jest to więc ta czysto chmielowa łest kołst ajpa, której się człowiek spodziewał. (5,5/10)

Po Last Summer zacząłem żywić nadzieje wobec Radugi. Tym bardziej, że ostatnia odsłona Kazeka została mi polecona. No ale Kazek, litości… Sorgo AIPA (ekstr. 15%, alk. 6,2%) okazała się sorgim rozczarowaniem. Utleniona na miodowo na pięć miesięcy przed końcem daty ważności, karmelowa, mocno landrynkowa, z nutką ananasa w charakterze listka figowego. Klejąca, męcząca, marna. (3,5/10)

Nie wiem na razie, co sądzić o browarze Markowym. No bo z jednej strony mamy american pale ale o nazwie Bojarskie (ekstr. 13%, alk. 5%). Trochę karmelu w nim jest, ale niezbyt wiele, zaś soczyste cytrusy i duży ładunek żywicy robią robotę. Wyszło przy tym nieco truskawkowe, co jednak przy takim profilu chmielowym mi odpowiada. (7/10)

A z drugiej strony mamy ajpę Wilczy Szlak (ekstr. 16%, alk. 6,9%). Tutaj chmiele się ulotniły w zasadzie całkowicie. Zostały truskawki, ale i masło oraz toffi. Coś a la czerwono-białe cukierki marki Alpenliebe. No nie – w takim układzie to wyszło słabo. (4/10)

Ostatnia warka Proporcji (ekstr. 13%, alk. 5,3%), sztandarowej APA Antybrowaru, nie różni się specjalnie od pierwszej pod względem nieco ziemistego wydźwięku. Jest również trochę owocowa, choć chmiele wydają się być tym razem ciut bardziej wyraźne, oscylując między cytrusami a żywicą, z nieco melonowym, ale i mdłym posmakiem. Nie podoba mi się za to wcale niezbyt mocna, ale nieprzyjemnie cierpka, paracetamolowa goryczka. Jestem niestety raczej na nie. (4/10)

Brama Wjazdowa (ekstr. 12%, alk. 4,7%) zapowiada się całkiem nieźle, koniec końców jednak cierpi na brak wyrazistości. Browar Zakładowy wpakował do swojego american wheata wystarczająco dużo chmielu, żeby aromat był jeszcze w miarę urzekający (mango, ananas), ale zarazem nie na tyle, żeby w smaku zapobiec powstaniu uczucia względnej pustki. Jest trochę chmielowych smaczków, lekkość pszenicy, umiarkowana goryczka, całość jednak prosi się o większe zdecydowanie. (5,5/10)

No i całkiem zaskakująco mogę spośród bohaterów tego wpisu polecić jedynie Bojarskie, piwo z browaru, do którego nie jestem przekonany.
recenzje 7311793197396753008

Prześlij komentarz

  1. WCIPA z Alebrowaru piłem jakoś przed degustacją Kopyra i innych blogerów, też czułem w zapachu podobne aromaty i się dziwiłem co oni wygadują w tych filmikach (cytrusy itp.). Albo Alebrowar wypuścił jakieś lewe partie, albo blogerzy wciskają ludziom kit, aby interes się kręcił.

    OdpowiedzUsuń

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)