Loading...

A miało być tak pięknie...

Wyruszyłem wczoraj do Katowic z postanowieniem skosztowania dużej ilości nowych piw. Z profilów fejsbukowych Białej Małpy i Namaste wywnioskowałem, że w pierwszym lokalu leje się Von Hopfen z browaru kontraktowego Masona, a także dwa nowe piwa Łowickie (amber ale i foreign stout), zaś w Namaste podpięte jest Rio Bravo Pale Ale oraz Artezan IPA Powrót do Przeszłości. Życie zweryfikowało jednak optymistyczne założenia. W Białej Małpie piwa Łowickie się już skończyły i dostałem jedynie Von Hopfen, na dodatek ostatnie pół szklanki z beczki, zaś w Namaste nie było żadnego z upatrzonych piw, był zaś przedziwny wykład ze slajdami o jakimś blachowaniu. Wypiłem na szybko Bernarda Cernego i szybko ewakuowaliśmy się stamtąd, bo nie można było nawet rozmawiać przy barze - właściciel chodził i uciszał ludzi, bo slajdy widocznie lubią mieć spokój. Knajpa w której spokojnie pogadać nie można? Cóż, bywa. W rezultacie gros wieczoru spędziliśmy przy Urquellu w klubie Garaż i mogę się bardziej kompetentnie wypowiedzieć na temat niebanalnej urody gruzińskich i białoruskich studentek niż na temat piwnych nowości.

Ale, jako rzekłem, przypadła mi w udziale resztka Von Hopfen (ekstr. 11,8%, alk. 4,8%). Koncepcja ciekawa - pale ale na niemieckich chmielach. Rezultat zaś jest taki, że część chmielowa piwa wypadła całkiem przekonująco, natomiast całość jako taka już nie. Czuć, że Mason szczodrze sypnął do kadzi lupuliną, a trawiasto-cytrynowy charakter niemieckich chmieli jest czytelny, wręcz narzucający się, zaś goryczka jest dosadna, choć na szczęście nie przegięta. Przynajmniej moim zdaniem. Co przeszkadza to nuty stęchlizny, mokrej ściery, a nawet skarpetek. Szkoda, bo poza tym piwo ma w sobie coś co określiłbym mianem charakteru piwa domowego. Taką specyficzną rubaszność, która może się spodobać. Maybe next time. (5,5/10)

To by było na tyle.
Aha, Gruzini są bardzo sympatyczni.

recenzje 2952730594296861229

Prześlij komentarz

  1. Gruzinki? Phi. Ormianki ładniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się że możesz jak najbardziej mieć rację, jednak te Gruzinki były naprawdę ładne, wyglądały tak jak człowiek sobie wyobraża Hiszpanki. Dopóki tych Hiszpanek oczywiście w końcu nie zobaczy i nie dojdzie do wniosku że w sumie to są grube i brzydkie.

      Żeby uzupełnić obraz, dodam że brat poznał na studiach sporo Azerek, które charakteryzowała brzydota, jedna połączona brew i zwierzęca nienawiść wobec Ormian. I tak sobie myślę, czy ta nienawiść nie jest dodatkowo podsycana dysproporcjami w urodzie.

      Usuń

emo-but-icon

Strona główna item

Popularne wpisy (ostatni miesiąc)